« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetasandra
anetasandra

2011-12-30 21:28

|

Przebieg ciąży

Rozwarte ujście wewnętrzne szyjki macicy

Miałam dzisiaj wizytę u lekarza, tydzień temu na wizycie szyjka była skrócona, dzisiaj już lekarka powiedziała że ujście wewnętrzne szyjki jest rozwarte ( pierwszy raz się spotkałam z takim określeniem ) i dlatego chciałam zapytać czy to rozwarte ujście wewnętrzne to rozwarcie? Z nerwów i paniki nie zapytałam tylko prędko do domu leżeć. Za tydzień mam przyjśc na KTG, dziwi mnie że dopiero za tydzień.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agurola

rozwarcie, nie mówila na ile? jak nie mówiła to pewnie na mało, nie ma co się tym stresować można chodzić z rozwarciem nawet przez 2 miesiące i urodzić po terminie. pozdrawiam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetasandra

rozwarcie, nie mówila na ile? jak nie mówiła to pewnie na mało, nie ma co się tym stresować można chodzić z rozwarciem nawet przez 2 miesiące i urodzić po terminie. pozdrawiam :)
No kurcze wystraszyła mnie strasznie, jak już sie wdrapalam na kozioł i zaczęła mnie badać to narobiła takiego szumu że myślałam że już rodze, że widzi głowkę albo coś takiego. Zaczęła wołać położna z rejestracji z taka paniką jakby sie coś działo i do mnie mówić: tu jest takie duże rozwarcie, niemożliwe. Wzieła do ręki jakiś rozwieracz "pogrzebała " mi tam tym , popatrzyła i mówi: nie jest jednak tak żle, i że jest rozwarte ujście wewnętrzne. No a ja w strachu i zapomniałam się o wszystko dopytac. Chciała mi dać skierowanie na usg żeby określić ile może ważyć mniej więcej dziecko, ale po badaniu stwierdziła, że juz nie zdąże zrobić tego usg ( czeka sie około 2 tyg ) i dlatego kazała przyjśc na te KTG

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mb1202

ja jestem w podobnej sytuacji od 32tc...
ujście wewnętrzne rozwarte(ew,uchylone)to nie do końca to samo co rozwarcie..
to znaczy,że szyjka owszem rozwiera się,ale od strony maluszka...zazwyczaj tworzy się tzw. lejek =takie rozwarcie w kształcie litery V, gdzie ta część szyjki przy pęcherzu płodowym jest rozwarta,ale drugi koniec szyjki zamknięty...(mam nadzieję,że nie zmieszałam za bardzo:))


Nie martw się,ja w 32tc miałam skróconą szyjkę i rozwarcie wewnętrzne na 7mm, wcale nie leżałam(bo nie miałam takiej możliwości), więc w efekcie w 35tc lekarz stwierdził,że szyjki już nie ma(całkowicie się skróciła) i rozwarcie na 1palec...
ma ostatniej wizycie(37tc) dowiedziałam się,że już rozwarcie jest na 3cm:),tak czy siak nie urodziłam jeszcze,a wcale się nie oszczędzałam,,,

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetasandra

ja jestem w podobnej sytuacji od 32tc...
ujście wewnętrzne rozwarte(ew,uchylone)to nie do końca to samo co rozwarcie..
to znaczy,że szyjka owszem rozwiera się,ale od strony maluszka...zazwyczaj tworzy się tzw. lejek =takie rozwarcie w kształcie litery V, gdzie ta część szyjki przy pęcherzu płodowym jest rozwarta,ale drugi koniec szyjki zamknięty...(mam nadzieję,że nie zmieszałam za bardzo:))


Nie martw się,ja w 32tc miałam skróconą szyjkę i rozwarcie wewnętrzne na 7mm, wcale nie leżałam(bo nie miałam takiej możliwości), więc w efekcie w 35tc lekarz stwierdził,że szyjki już nie ma(całkowicie się skróciła) i rozwarcie na 1palec...
ma ostatniej wizycie(37tc) dowiedziałam się,że już rozwarcie jest na 3cm:),tak czy siak nie urodziłam jeszcze,a wcale się nie oszczędzałam,,,
Aha no to juz mniej więcej wiem o co chodzi z tym ujściem. Czyli nie jest az tak żle.
Mam nadzieje,ze pójde w Twoje ślady i jeszcze pochodze troche z brzuszkiem :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia79

Nie martw się.Ja w poprzedniej ciąży miałam rozwarcie całej szyjki "na trzy palce"od 5 miesiąca ciąży i dochodziłam tak do 37 tygodnia oczywiście pod kontrolą lekarza. W 37 tygodniu miałam poród wywoływany z powodu nadciśnienia a doktor powiedział że gdyby nie to wysokie ciśnienie które pojawiło się w 36 tygodniu to mogłam dochodzić z tym rozwarciem do końca ciąży.Mój synuś urodził się w 37 tygodniu ciąży i był zupełnie zdrowy.Dużo wypoczywaj a nic się nie powinno dziać.Tylko gdyby zaczął bardzo twardnieć Ci brzuch albo czułabyś skurcze to szybko do lekarza.Pozdrawiam:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetasandra

Nie martw się.Ja w poprzedniej ciąży miałam rozwarcie całej szyjki "na trzy palce"od 5 miesiąca ciąży i dochodziłam tak do 37 tygodnia oczywiście pod kontrolą lekarza. W 37 tygodniu miałam poród wywoływany z powodu nadciśnienia a doktor powiedział że gdyby nie to wysokie ciśnienie które pojawiło się w 36 tygodniu to mogłam dochodzić z tym rozwarciem do końca ciąży.Mój synuś urodził się w 37 tygodniu ciąży i był zupełnie zdrowy.Dużo wypoczywaj a nic się nie powinno dziać.Tylko gdyby zaczął bardzo twardnieć Ci brzuch albo czułabyś skurcze to szybko do lekarza.Pozdrawiam:)
Mam skurcze przepowiadające, nie bolesne i nie ciągle ale kilka razy dziennie, niewiem czy one nie powodują rozwarcia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia79

Nie martw się.Ja w poprzedniej ciąży miałam rozwarcie całej szyjki "na trzy palce"od 5 miesiąca ciąży i dochodziłam tak do 37 tygodnia oczywiście pod kontrolą lekarza. W 37 tygodniu miałam poród wywoływany z powodu nadciśnienia a doktor powiedział że gdyby nie to wysokie ciśnienie które pojawiło się w 36 tygodniu to mogłam dochodzić z tym rozwarciem do końca ciąży.Mój synuś urodził się w 37 tygodniu ciąży i był zupełnie zdrowy.Dużo wypoczywaj a nic się nie powinno dziać.Tylko gdyby zaczął bardzo twardnieć Ci brzuch albo czułabyś skurcze to szybko do lekarza.Pozdrawiam:)
Mam skurcze przepowiadające, nie bolesne i nie ciągle ale kilka razy dziennie, niewiem czy one nie powodują rozwarcia.
Te skurcze które u mnie wywołały rozwarcie były dosyć częste bardzo przy tym twardniał mi brzuch i czułam różnicę między tymi a takimi które normalnie występują w 8mc i jak je miałam to od razu wiedziałam że to nie normalne.Jeżeli byłaś u lekarza i stwierdziła że nie jest źle to się nie martw bo gdyby było coś nie tak to wysłałaby Cię od razu do szpitala a nie do domu.Jeśli skurcze zrobią się silne to napewno to poczujesz.Takie skurcze które opisujesz nie wydają mi się podobne do tamtych moich.Ja miałam je ciągle przez kilka godzin nawet jak leżałam i były nie bolesne ale bardzo dokuczliwe.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetasandra

Nie martw się.Ja w poprzedniej ciąży miałam rozwarcie całej szyjki "na trzy palce"od 5 miesiąca ciąży i dochodziłam tak do 37 tygodnia oczywiście pod kontrolą lekarza. W 37 tygodniu miałam poród wywoływany z powodu nadciśnienia a doktor powiedział że gdyby nie to wysokie ciśnienie które pojawiło się w 36 tygodniu to mogłam dochodzić z tym rozwarciem do końca ciąży.Mój synuś urodził się w 37 tygodniu ciąży i był zupełnie zdrowy.Dużo wypoczywaj a nic się nie powinno dziać.Tylko gdyby zaczął bardzo twardnieć Ci brzuch albo czułabyś skurcze to szybko do lekarza.Pozdrawiam:)
Mam skurcze przepowiadające, nie bolesne i nie ciągle ale kilka razy dziennie, niewiem czy one nie powodują rozwarcia.
Te skurcze które u mnie wywołały rozwarcie były dosyć częste bardzo przy tym twardniał mi brzuch i czułam różnicę między tymi a takimi które normalnie występują w 8mc i jak je miałam to od razu wiedziałam że to nie normalne.Jeżeli byłaś u lekarza i stwierdziła że nie jest źle to się nie martw bo gdyby było coś nie tak to wysłałaby Cię od razu do szpitala a nie do domu.Jeśli skurcze zrobią się silne to napewno to poczujesz.Takie skurcze które opisujesz nie wydają mi się podobne do tamtych moich.Ja miałam je ciągle przez kilka godzin nawet jak leżałam i były nie bolesne ale bardzo dokuczliwe.
Kurcze to moja trzecia ciąża a ciężko mi określić czy to coś złego. W poprzednich wogóle nie czułam skurczy przepowiadających. Ale masz racje gdyby coś nie tak było to chyba nie puściłaby mnie do domu. Wydaje mi się, że to nic złego, zaufam swojej intuicji :)