Chodzi o katatery do odgazowania tak? Używałam, jeśli wcześniej porządnie masuje się brzuszek to rzeczywiscie po włożeniu rurki gazy odchodzą. Niestety u nas ulge małemu przynosiły tylko na 20min.

Filip mój miał kilka razy rurkowanie. Sama nie robiłam bo byliśmy wtedy w szpitalu z zapaleniem płuc a kropelki nie pomagały. Dobre dopóki znów gazu się nie uzbiera.

Tak wlasnie o katetery mi chodzi, kupilam i zrobilam dzisiaj probe ale nic nie wylecialo. Moze faktycznie najpierw trzeba brzuszek wymasowac dobrze. Sprobuje jeszcze raz.

U nas tez pierwsze próby nie nie dawały, nic się nie działo. Dopiero właśnie po masażu brzuszka, choć też nie zawsze.