a to nie dzidzia Ci naciska?

miałam coś podobnego (tzn myślałam, ze to rwa) i po prostu rozgrzałam.. - gorąca kąpiel + termofor itp.. ale wtedy było jeszcze + 15/18 na dworze..

Ja najprawdopodobniej to mam i nie chcę nic mówić,ale trzyma mnie już ponad tydzień i nic nie pomaga;(

oj biedna jesteś, moja szwagierka przez to przechodziła i szczerze Ci współczuję, jej dopiero przeszło po porodzie, musiała chodzić o kulach, bolało ją cały czas...przez to miała cesarkę, bo nie mogła wejść nawet na "samolot" niestety zażywała tylko paracetamol i miała jakieś zastrzyki domięśniowe, mam nadzieję,że u Ciebie będzie to przebiegać łagodniej..Pozdrawiam

Miałam rwe w ciazy około 7 miesiac i trzymało mnie prawie do konca :( strasznie wspołczuje...pamietam jak moj chłopak zanosił mnie do wc i kładł na łózku...ja nie mogłąm chodzic.Lekarze tylko dawali paracetamol i polecali ciepłe kąpiele

Ja miałam, ale to bardziej dziecko naciska na nerw.Trzymało mnie prawie do końca, dopiero jak brzuch mi się obniżył to ból preszedł. Nic nie mogłam brać nawet maści. Gorącą kąpiel w ciązy odradzam. Zresztą spytaj się lekarza.

Ja przechodzę to teraz po raz drugi ;( tyle, że teraz dopadło mnie po prawej stronie... mam okropne bóle ale niestety poza Apap-em niczego Ci innego nie można brać (ja nie brałam, bo tak i tak nie pomagał), nie stosuj również plastrów rozgrzewających (tych przyklejanych) bo mogą prowadzić do wcześniejszego porodu jak również zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia rozstępów w miejscu przyklejenia plastra. Ja kupiłam w Lidlu takie okłady żelowe chłodzący i rozgrzewający, i czasami sobie je przykładam... W poniedziałek mam cesarkę i jestem przerażona tym, że mi to nie przejdzie i nie będę miała siły chociażby na to by wykapać małą ..