Otóż- mój luby zdecydował się na rzucenie palenia, ma plan i póki co się go trzyma i takim cudem z całej paczki zszedł póki co na pół... ale... no i tu właśnie pojawia się mój problem- odkąd nie pali kiedy mu się chce zrobił się strasznie nerwowy i wszystko odbiera jako atak na swoją osobę- staram się go wspierać ale jako że jestem nerwową osobą okropnie mnie denerwuje-gdy go wspieram to ciągle mu przypominam o fajkach, gdy nic nie mówię to wcale go nie wspieram. Czy któraś przy rzucaniu fajek też była nerwowa i ile taki okres trwał? bo czasem to mam ochotę wynieść się na miesiąc z domu żeby sobie nerwów zaoszczędzić;)
Odpowiedzi
2011-10-18 13:45:06
te nerwy trwają około miesiąca :)
ale potem już jest ok:)
przynajmniej u mnie tak było:)
jak rzucałam fajki lepiej było do mnie nie podchodzić :)
2011-10-18 14:07:57
moja mama jak rzuciła to ta jej "nerwówka" trwała i trwała... :D az siostra prosiła się żeby sobie w koncu zapaliła...ale ona ma stresujące zycie ;)
ja jak rzuciłam,nerwowa byłam przez kilka tyg.pózniej zaczęłam duuuzo jesc :D jsli nie ma stresującej pracy,to mysle ze do kilku tyg i powinno byc lepiej:) ale wydaje mi się ze lepiej by rzucił papierosy konkretnie,bo coz z tego ze pali pół paczki i jeszcze ma nerwy...co bedzie jak wogóle przestanie palić?następne tygodnie nerwówki?
2011-10-18 14:24:58
Ja jak rzucałam to nerwowa nie byłam, ale miałam straszne nerwobóle w lewej łopatce, a jak zapaliłam to przechodziły. Więc popalałam 2 razy dziennie po pół papierosa super lajta.
2011-10-18 14:59:56
Nerwy są, ale pocieszę, że oboje się męczycie i musicie przez to przejść. My rzucaliśmy razem, to wyobraź sbie co się działo ;) Ograniczanie papierosów nic nie da. Trzeba rzucić za jednym zamachem. Tak tylko przedłuża się okres nerwów i napięcia. U mnie maksymalne napięcie miesiąc, potem jeszcze dwa lekkiego poddenerwowania. Mi dobrze robił tabax czy jakoś tak się to nazywało. Tabletki z substytutem nikotyny. To jest na receptę. Mojemu mężowi pomagało nicorette i tabletki na uspokojenie sensilab - czy jakoś tak. Każdy ma swój sposób. Niektórym nic nie jest potrzebne. Ale mi w sumie najbardziej pomagał system motywacyjny - prezenty za zaoszczędzone pieniądze ;)) Męża też to mobilizowało. Np. raz w miesiącu perfum. Ja paliłam paczkę dziennie, czyli 30x10 zł łatwo policzyć i niezłe prezenciki ot tak można było sobie kupić.
2011-10-18 18:08:35
dzięki dziewczyny:) już go wysłałam na weekend odwiedzić rodziców to chociaż sobie na weekend odpocznę od nerwów;)
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży