« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamafranka
mamafranka

2012-02-15 11:47

|

Pozostałe

Samotne Macierzyństwo

Pewnie zostanę teraz przez niektóre mamy zminusowana za to co napiszę, ale trudno. Zastanawiam się co jest lepsze: samotne wychowywanie dziecka i alimenty na malca czy trwanie w związku dla dobra maluszka który jest przyzwyczajony do mamy i taty w tym samym domu. Mam kryzys w związku, chyba już 10. odkąd mały się urodził. Nie mam siły na bycie z ojcem mojego dziecka, chciałabym odejść i jakoś poukładać sobie życie z kimś kto naprawdę doceni mnie jako człowieka a nie robota domowego. szkoda mi tylko małego. on tak bardzo jest za tatusiem... co myślicie?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
buczacza18

Odpowiedz sobie czy go kochasz ?
Sprobuj z nim porozmawiać o tym co czujesz , żeby nie traktował Cie jako robota domowego ale jak kobietę...
Jeśli go nie kochasz , to raczej nie ma sensu trwać w takim związku tylko dla dziecka...
Zrobisz co uważasz, co podpowiada Ci serduszko ..
3maj się :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolka23

jeśli sądzisz że dalej go kochasz to walcz o ten związek porozmawiaj z nim a jeśli sie nie zmieni to odejdź bo krzywdzisz w ten sposób swojego synka.Oczywiście nie świadomie.Po co ma się wychowywać w atmosferze nerwów i awantur?

Kochana ja podjełam decyzję(może troche samolubną),ale od samego początku postanowiłam,ze bede Małego wychowywać samej.
Mam przykład-Moja mama chciała mi i mojemu rodzeństwu stworzyć prawdziwy dom-mama i tata-ale nie było to dobre wyjście.Ciągłe awantury,kłótnie itp...
W momencie,gdy moja Mama juz nie wytrzymała i pogoniła Ojca w końcu byłam szcześliwa-wolałam mamę samą i będącą happy niż taką,która na siłę chciała nas udobruchać.
Z pewnością lepiej od początku podjąć tą trudną decyzję,niż później gdy dziecko ma więcej lat...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ironia

mamofranka nie wiem co dokładnie przeszkadza Ci w partnerze , ale tak jak powiedziały mamy wyżej musisz zadać sobie pytanie czy go kochasz. Ja na początku jak sie urodzil synek , miałam co tydzień kryzys w zwiazku , zastanawiałam sie tak jak Ty . Pewnego dnia już byłam spakowana , pudła w aucie ...ale przetrwaliśmy ten kryzys. Obecnie nie wyobrażam sobie zycia z innym meżczyzną.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
diablicapaulina

Wychowywalam sie w domu gdzie byly ciagle awantury. Tylko u mnie to byla wina matki, a nie ojca. Nie ciagnij zwiazku na sile,bo bedziecie sie ciagle krzywdzic.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
krysiula

Synek w takim związku na pewno nie będzie szczęśliwy, bo dziecko jeszcze lepiej widzi co się dzieje w domu niż dorosły i potem cierpi. Ja zdecydowanie wolałabym odejść od takiego mężczyzny i żyć w spokoju. Dla swojego dobra i dziecka, a Ty jeszcze masz czas i możesz ułożyć sobie życie z kimś kto naprawdę Cie pokocha i Twojego synka. Nie ma sensu się męczyć bo unieszczęśliwisz siebie i malucha.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

Moja mama zostala z ojcem tylko ze wzgledu na mnie. Nie popelniaj tego bledu. Caluje!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miedziana

Lepiej mieć dwoje szczęśliwych rodziców osobno niż nieszczęśliwych razem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur

sfrustrowana matka to nieszczesliwe dziecko. Nie ma sensu tkwic w niezdrowym zwiazku. 6 lat temu podjelam decyzje o zakonczeniu chorego nieuleczalnie zwiazku i dzisiaj smialo moge powiedziec ze podjelam najlepsza decyzje w swoim zyciu.