Jak tylko będziesz ściągać pokarm i nie dostawiać córki, to pokarm zaniknie.

Ja podobnie jak Ty nie moglam karmic a potem mialam poranione sutki.Sciagalam pokarm przez 3 miesiace i nie zgodze sie ze zanika. W sciaganiu chodzi o to ze trzeba to robic jak najczesciej bo im czesciej sciagniesz tym wiecej mleka bedzie sie produkowac (zostanie wyslany sygnal do mozgu, ze nadal jest zapotrzebowanie na mleko). Sciagałam przez 3 miesiace co okolo 3 lub 4 godz. Najwazniejsze abys dala rade sciagnać w nocy bo to najwartosciowsze mleko :) Pamietaj aby pic duzo wody. Jesli miałam mniej mleka to dokarmaiałam mm z butelki. Znam dziewczyne ktora sciagala mleko przez 6 miesiecy i tylko na nim wykarmila bliznieta. powodzenia i pozdrawiam :)

Raczej brednia,ja sciagam dziennie ok 200ml ktore laduje w lodowce kolejno zostaje wylane i do tego karmie normalnie piersia .malec dostaje butle tylko wowczas gdy musze wyjsc z domu zalatwic jakas wazna sprawe a to dzieje sie bardzo rzadko i pokarm jest caly czas.

Ja tak teraz robię, bo od karmienia piersią mam tak poranione sutki, że młody jak ssie to mleko razem z krwią. Pokarmu mam mnóstwo, codziennie coraz więcej, więc na pewno od tego nie zanika:)