« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasa512512
kasa512512

2012-05-24 17:16

|

Uwagi i opinie

Sen przy lampce

Mam do Was pytanko, jak to jest u Was? Czy wasze maleństwa też śpią w nocy przy lampce???
Mi położna powiedziała, że tak powinno być ponieważ wtedy maluszka mam na widoku.
Pytanie tylko jak długo???

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur

ja nauczylam dzieci spac bez lampki od poczatku. Wlaczalam ja jak sie przebudzily lub jak ja sie obudzilam zeby zerknac czy wszystko gra.
Ale to indywidualny wybor i nie ma jakis konkretnych norm czasowych ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
merigold

ja mam zapaloną małą lampkę w rogu pokoju i mam zamiar ją palić dopóki mały nie będzie przesypiał spokojnie całej nocy, tak mi jest wygodniej... ale wiadomo z maluchem nie można nic postanowić na 100% wiec wszystko wyjdzie z czasem :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia85

moja corka spala przy lampce choc lampka nie byla zostawiona na noc dla niej a dla mnie...zaraz kolo lozeczka miala kontakt to kupilam taka lampke do kontaktu o bardzo deliktanym swiatelku,przynajmniej jak mi sie mloda na nocne karmienie budzila to wiedzialam gdzie lezy bo ona niezle od poczatku latala po lozeczku:P...nie musilam swieci lampek nocnych i jej wybudzac...urzywalam lampi do ok3m

ja tam gasze lampke i włączam ją tylko jak wstaję do małej ja nakarmić potem gaszę, tv w pokoju lub komputer jak jest włączony, to zarzucam kocyk na szczebelki , żeby miała ciemno, bo jak widzi światełko to nie chce spać cwaniara :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

ja tam gasze lampke i włączam ją tylko jak wstaję do małej ja nakarmić potem gaszę, tv w pokoju lub komputer jak jest włączony, to zarzucam kocyk na szczebelki , żeby miała ciemno, bo jak widzi światełko to nie chce spać cwaniara :)
Bo my w ogóle naszych pociech nie doceniamy - małych geniuszy ;)

Ja odkąd przesypia całe noce nie mam zapalonego światła. Wcześniej miałam bardzo słabo świecącą lampkę za zasłoną na oknie. Jak wstawałam do Młodego to odsłaniałam sobie żeby było jaśniej do przebrania go. Potem znów zasłaniałam. To był dobry patent :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati88

Wiktoria spała przy lampce do 11 miesiąca.
Teraz gasimy i wie,że jest pora snu.Nie było problemu z tym,żeby nie zasnęła czy wystraszyła się ciemności.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamafranka

mój mały ma prawie rok i dalej przy lampce śpi. ja sama nie wyobrażam sobie życia bez niej w nocy. przynajmniej mogę znaleść smoczek w łóżku i kubek z piciem na podłodze. raz spaliśmy bez światła bo nam główny bezpiecznik w bloku wysadziło i szczerze myślałam że się zastrzelę. nic nie widziałam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
shatinena

ja tam gasze lampke i włączam ją tylko jak wstaję do małej ja nakarmić potem gaszę, tv w pokoju lub komputer jak jest włączony, to zarzucam kocyk na szczebelki , żeby miała ciemno, bo jak widzi światełko to nie chce spać cwaniara :)
dokladneie mam to samo...
po karminiu w nocy mialam problem z uspieniem mlodego ponownie... jak sie okazalo rozpraszalo go swiatelko :)))

teraz pale swiatlo (delikatne|) jak przewijam i karmie malego... pozniej gaszę:)

Mam lampkę nocną o bardzo słabym,zielonym światełku,którą zapalam tylko do przewijania,bo karmimy się po ciemku. W sumie to nie po ciemku,bo za oknem mam latarnie,więc zawsze coś tam światła daje....