Mój w przeciwieństwie do mnie lubi zakupy zwłaszcza te dla mnie :) on nigdy nic nie potrzebuje...

lubi ale jak razem sobie cos mamy kupic, jesli tylko mi doradzac to nie

lubi chodzic po sklepach,ale woli chyba bezemnie aja bez niego ;p

Wiekszy zakupocholik niż ja ale tylko sam dla siebie

nienawidzi. sobie kupuje ubranie dopiero jak stare mu się zniszczy i robi to tak, że wchodzi do pierwszego sklepu i tam kupuje np. pierwsze zobaczone spodnie :)

dlatego większość rzeczy ja mu kupuję kiedy się szwędam po sklepach :)

hmm..nie ma dla mnie odpowiedzi. ja nie mam cierpliwosci i nie lubilam nigdy shopping'u. Mam malo cierpliwosci do tego, a moj maz moze nawet ma ciut więcej

nie lubi ;p zawsze jak wejdziemy do sklepu jak  chce sobie cos kupic to zawsze mnie pospiesza :D

Nie cierpi zakupów ;p