Kurcze dziewczyny strasznie się czuje wczoraj miałam delikatne skurcze i brzuch mnie strasznie bolał tak jak na okres no i do tego te plecy :/ całą noc nie przespałam dziś ciąg dalszy atrakcji skurczy nie mam ale dalej mnie boli tak jak na okres+ ból pleców. Nie wiem kiedy mogę się spodziewać silniejszego ataku (z pierwsza córeczka nie miałam tak po prostu odeszły mi wody i po 7 godzinach było już "po") w związku z czym nie wychodzę z domu bo strach a jeszcze jeśli musiałabym wyjść to tylko z córka bo mąż do pozna w pracy. Co o tym myślicie???