Wczoraj Karinka sobie chodziła ( a w sumie biegała jak to ona ma w zwyczaju), moja mama z nią była. Dosłownie na moment się odwróciła i mała już leży i płacz oczywiśćie. Wzięłam i po chwili wyszedł jej siniak na uchu. Czy siniak na uchu może być groźny? Małej nic nie dolega, nie ma żadnych niepokojących objawów. Ja osobiście pierwszy raz widzę siniaka na uchu więc się trochę martwię. Czy wasze dzidzie miały kiedyś siniak na uchu?