Przyjelam teorie ze napletka nie powinno sie sciagac na sile(odklejac)sciagam tylko w kapieli delikatnie aby umyc.Od urodzenia Igusia jego sisiak byl w wiekszosci sklejony,tzn napletek do zoledzi ale dziurka calkowicie odslonieta wiec z sisianiem nie ma problemow,zastanawia mnie tylko to ze ma 9 mies a zadnych postepow nie ma,nadal skorka jest przyrosnieta.Wiem ze do 2 lat napletek powinien sam sie odkleic,ale nie bede klamac ze troszke mnie to martwi.Jak z siusiakami waszych chlopcow w podobnym wieku?