podpinam się pod pytanie, bo skoczek mam, ale troche się boje czy nie zaszkodzi na kręgosłup

też sie podpinam chociaż z drugiej strony dziecko jest w takiej pozycji jak w nosidełku wiec nosidełko tez szkodzi?

Moj lekarz twierdzi że pół godzinny dziennie nie zaszkodzi- wszystko z umiarem, no i dostosowane do wieku malucha, na chrzciny dostalismy skoczek fisher price rainforest ale od 6 miesiaca

no własnie ja mam rainforest z FP i niby jest od 6 mcy..ale jak włożyłam małego to coś mi nie pasuje, też mi się wydaje, ze mały powinien bardziej \"sztywny\" już być i stawać chociaż jak próbuję go postawić, a on jeszcze nie za bardzo czai o co chodzi..więc chyba poczekam jeszcze z miesiąc, może 2 i znowu spróbujemy

Skoczek do skakania jest ok - dziecko ćwiczy mięśnie nóg podbijajac się ale nigdy w życiu - chodzik-niektórzy to \"magiczne \" urządzenie,niszczace kręgosłup,uczące dziecko nieprawidłowej postawy nazywają - skoczkiem,a jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Jeśli skoczek -to tako w formie huśtawki
przyczepianej np do futryny na haku ( takie majtochy głębokie i dziecko nie siedzi sztywno w jakimś stoloczku dziwnym ograniczającym ruchy tylko huśta się i podbija jednocześnie)