też tak miałam potrafiłam pół nocy nie spac , a potem samo przechodziło i to od 36 tygodnia , takze troche mnie wymeczyło ( urodziłam w terminie ) .

hej, ja jestem tydzień po terminie i dzisiejszej nocy miałam to samo,tak przez około 2,5 godziny, ból jak przed miesiączką, co chwilkę łapało i puszczało. Dopiiero po 3 zasnęłam

ja mam dokładnie tak samo, a takie mocniejsze miałam już 4 razy brałam wtedy ciepły prysznic chodziłam i mijało w końcu. Na początku też brałam nospe z zalecenia lekarza. Na ta chwilę czekam aż te przepowiadające staną się wreszcie porodowymi...ból nie daj spać w nocy, przewrócić się z jednego boku na drugi, a wstanie do wc..masakra - mnie do tego stawy kolanowe jeszcze bardzo bolą, tez mam parcie w okolicy odbytu, krzyża, spojenie łonowe cały czas czuje jakby ktoś je 'skopał' i tak ciągnie do dołu. Ciężko się chodzi. Takie to już uroki, musimy to po prostu przeczekać. Nie martw się mi lekarka kazała brać 2 Nospy gdy byłam przed 37tc i mniej forsować organizm - więcej wypoczywać (co akurat mi nie wychodziło, bo ja podczas leżenia miałam bóle i w sumie mam nadal...skonsultuj się z lekarzem jeśli nadal jesteś zaniepokojona, każda ciąża jest inna...

ja w sumie przed porodem nie miałam żadnych skurczy,no przepraszam raz jak jechaliśmy dość daleko autem,czułam jak by ktoś mnie objął i zaciskał ręce wokół brzucha,o matko jak to bolało,po okolo 40min przestało

Mam podobnie od dwóch dni, plus senność i biegunka, ale nie mam regularnych skurczy. Pewnie sie jeszcze troche pomeczymy:) trzymam kciuki, to już pewnie niedługo...

Tylko że ja jestem w 34 tygodniu!!!!!!!!!!!!!!!!!

mruu spokojnie, ja też miałam bóle w takim okresie jak Ty miałam brać Nospe i nie forsować organizmu tylko tyle...nie martw się!!! Może taka Twoja uroda... teraz takie bóle moga 'ciągnąć się' aż do rozwiązania.