Nie pomoge tobie zbytnio. Mi Bzruszek wczoraj twardnial co jakies pol godziny, godzine i bolal, i krzyz bolal w tym samym momencie. Dzis jest lzej, tylko mnie krzyz pobolewa. W sumie u mnie juz niedaleko. Czop msluzowy mi po kawaleczku odchodzi z dnia na dzien.. Obym zdazyla jeszcze zrobic jutro racuszki i upiec ten miodownik co planuje :)
Ty mozesz miec przygotowanie, jesli jeszce ci czop nie odszedl. Ja w sumie tez. Wody mi jeszcze nie odeszly wiec mam nadzieje ze dzis jak pojde na miasto i pedicure/manicure zelowy na ktory jestem umowiona ze mnie nic nie zlapie :P

Nie no ani czop, ani wody nic mi nie odeszło:)
Ale brzuch boli...

mam ich od 30 tygodnia tak 5-10 dziennie. czasem jak ciężki dzień to trochę więcej. Czasem tak jak piszesz- aż boli.
Możesz mieć fałszywy alarm. Jak weźmiesz nospę to fałszywy alarm zniknie a jeżeli coś się zaczyna to kontener nospy nie pomoże ;) postaraj się odpocząć może za bardzo się przemęczasz?

ja tak miałam w sobotę. cały dzień z głowy bo co chwile twardniał mi brzuch i miałam bóle jak na okres. ciepła kąpiel i chodzenie po domu dawały mi ulgę. przeszło mi jakoś o 19 dopiero.
jestem pewna, że to były skurcze przepowiadające.
"W 8–9. miesiącu mogą występować nawet co 20–30 minut i trwać do dwóch minut. Nic więc dziwnego, że łatwo wziąć je za sygnał rozpoczynającego się porodu."
wczoraj odszedł mi czop śluzowy. jesteśmy coraz bliżej tego dnia "zero" :o)
pozdrawiam

Nie załamujcie mnie dziewczyny bo mi nic jeszcze nie odeszło a i skurczy jakis silnych nie mam, czasem mnie brzuch zaboli ale bardzo delikatnie, nie chce rodzić po terminie...:(

Mi do terminu zostało 17 dni a takie skórcze przepowiadające czuje mniej wiecej od tygodnia zazwyczja wieczorkiem a po za tym podczas chodzenia bóle krocza, pachwin, mam wieksze upławy ale to już od 33 tygodnia. Generalnie już nie mogę sie doczekać masakra