« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam
ewelinam

2018-07-03 00:00

|

Uwagi i opinie

Słomiany zapał do wszystkiego jak z tym walczyć?

Normalnie nie mogę ze sobą wytrzymać! Kilka przykładów słomianego zapału np. kupiłam rower stacjonarny stoi, miałam iść na kurs księgowości na kurs angielskiego rok temu nie poszłam i mogę tak wymieniać . A i jeszcze np. pilates byłam dwa razy a miałam chodzić co tydzień no normalnie masakra. Jak z tym walczyć czy to lenistwo czy jakoś syndrom już sama nie wiem :(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
askasin

Mam to samo. Niestety nie potrafię sobie z tym poradzić.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta

To jest lenistwo i wygodnictwo, po prostu nie chce ci się i tyłe. wątpię czy my mamy na to radę..jeśli sama się nie zmobilizujesz to z czasem nie będziesz mieć żadnej pasji - prócz dzieci..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kicia25

My Tobie raczej lenistwa pokonac nie pomozemy :D ale pociesze Cie, ze wiekszosc ludzi tak ma. Ja raczej jestem osobą systematyczną i jak zaczynam cos to robie to bo sprawia mi to przyjemnosc i np widzac jak pozytywnie zmienia sie moje cialo cwiczac to daje mi to jeszcze więcej satysfakcji :) zreszta mój maz raczej by mj nie dal odpuscic ćwiczeń, takiego codziennego dbania o siebie itd. Teraz jestem w ciazy, takze nie cwicze ale juz mi mowi ze po ciazy bierzemy sie za silownie itd. Myślę ze moze jakbys miala takiego motywatora obok siebie to też byłoby inaczej

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Mam ten sam problem, ale tylko z uprawianiem sportu. Udalo mi sie to w dużej mierze pokonac bo po prostu powiedzialam sobie ze bedę chodzić(na siłownie) i koniec. Bez zastanawiania się- ide i już, pakuję rzeczy i biore do pracy, potem ide prosto z pracy, żeby już nie zachodzić do domu bo potem jet trudniej. Po ok. miesiącu- 6 tyg. chodzenia weszło mi w nawyk tak ze jak nie ide to mi brakuje. Najgorzej jak sie robi przerwy np. teraz bylam na urlopie i znowu nie moge sie zmusic ale i tak pojde i wiem ze jak pojde 3 razy to mnie znowu wciągnie. Przed urlopem chodziłam 3 x w tyg.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

Tak jak Agawita napisala wyrobienie nawyku, regularnosc ... Ja zauwazylam u siebie tosamo. Powiem szczerze, ze nie uwazam sie za leniwa osoba bo ja ciagle lubie cos robić. Tylko jesli cos mnie nieczainteresuja na tyle tocszybko z tego rezygnuje ...
Moj sposob to robienieczegos codziennie o danej godzinie gdzie mam pewnosc ze nikt mi mie bedzie przeszkadzal i zawsze bede mogla to robic ( zeby nie miecwymowki) jesli przez tydzien lub dwa bedziess regularnie cwiczyc o jedbej godzinie. To pozniejcautomarycznie twoj organizm sam bedzie Ci o tym przypominal..