Zawsze oddychałam z ulgą w wieku 6 miesięcy .

tak dlatego starałam się maksymalnie zminimalizować ryzyko wystąpienia tego okropnego zjawiska.

tak i nie raz go obudziłam sprawdzając w nocy czy oddycha

do tej pory potrafię zrywac się w nocy jak pojebana i stac nad łózeczkiem, sprawdzając czy oddycha

ja rowniez sprawdzam nadal..bardzo sie balam teraz juz odrobine mniej ..z kazdy miesiacem

do tej pory potrafię zrywac się w nocy jak pojebana i stac nad łózeczkiem, sprawdzając czy oddycha

nie ma takiej matki ktora by o tym nie slyszała...

ojj tak, byłam przeczulona na tym punkcie... do dziś nieraz spoglądam czy Mała oddycha podczas snu...

Cały czas tak mam ... jak za spokojnie śpi to sprawdzam czy oddycha ...