u mnie krolowala czekolada :) i wszystko co bylo nia polane :) w ogole slodycze mniam :)

U MNIE SLODYCZE ZWLASZCZA CIASTKA Z CZEKOLADA:)

NO I JESLI MOZNA TO NAZWAC SMAKOŁYKIEM TO SLEDZIE PO GIZYCU:)

ALE TERAZ NIER MOGE NA NIE PATRZEC.

Ja miałam wzmorzoną potrzebe picia coca coli :) Żelki pożerałam tonami (ale to i bez ciąży) :) Nie miałam w sumie konkretnej potrzeby jedzenia czegoś przez 9mcy non stop (po za tą colą) ale miałam tkz tygodniówki :) tzn, że przez tydzień jadłam bez przerwy coś, najczęściej w moich tygodniówkach pojawiał się serek wiejski z pomidorami, ser żółty w każdej postaci oraz oscypki :)

OOOOOOOOOO żelki to też jadłam:)

Ja to objadam się cytrusami i czekoladą. Normalnie uwielbiam. Przed ciążą nie jadłam takich rzeczy. A ostatnio jak zobaczyłam arbuza w sklepie to aż mnie ciarki przeszly, po prostu musiałam go mieć!!! Kupiłam odrazu całego i zjadlam w dwa dni. Teraz już czwarty leży w lodówce i się chłodzi :) W sumie na nic pozatym nie mam ochoty.

ja juz sie nie moge doczekac sezonu na truskawki, arbuzy, jagody i brzoskwinie heh chyba bede tylko to jadla przez cale lato;D oczywiscie w sklepach juz mozna kupic arbuza i truskawki... jak je zobaczylam to nie moglam sie nim oprzec i kupilam ale to jeszcze nie ten smak;p

u mnie to były LODY - do czasu aż wykryto cukrzycę ciążową :-(

Zdecydowanie "Śmiejżelki" zwłaszcza kwaśne, owoce i wogóle słodycze górą właściwie nic innego nie musiałabym jeść poza czymś słodkim:)straszną mam ochotę na lody ale narazie jeszcze się powstrzymuję.

JA TEZ ZAJADAM SIĘ ŻELKAMI, POZA TYM NEKTARYNKAMI I ŚLEDZIAMI;) PRZED CIĄŻĄ NIE MOGŁAM OBEJŚĆ SIĘ BEZ CZEKOLADY A TERAZ NIE MOGĘ NA NIĄ PATRZEĆ;(

1. ciaza:

* orzeszki ziemnie, oliwki

2. ciaza:

* lody, chipsy, nutella

3. ciaza:

* gofry z rolmopsami i waniliowa bita smietana

* lody

* brzoskwinie kilogramami

* arbuzy (codziennie jeden)

* mleczko kondensowane z tubki

* ostre potrawy z chili