« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goniaem
goniaem

2010-11-09 17:40

|

Pozostałe

Śmierć przy porodzie

http://dziecko.onet.pl/55153,0,8,smierc_przy_porodzie,artykul.html

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goniaem

wg mnie takie artykuly nie powinno sie czytac. po co mam sobie cos wkrecac..dzis poszlam na zajecia.gdzie kobieta przez polotra godz gadala o dzieciach niepelnosprawnych. i wszystko pokazywala w czarnych barwach. opowiadala tez, jak to kobiety nosza po sercem zdrowe dziecko a ono nagle rodzi sie chore...myslalam, ze nie dotrwam do konca. po zajeciach podeszlam o wykladowczyni i powiedzialam ze z calym szacunkiem ale ja nie bede uczeszczac na te zajecia bo zbyt wplywaja na mnie. kobieta zrozumiala to i nie kaze mi chodzic na jej przedmiot. i dobrze.
mowi się, wg badaczy ze grupa kobiet bedacych w ciazy ktore notorycznie zadreczaja sie myslami czy urodza zdrowe czy chore dziecko w rezultacie rodza chore, z jakimis problemami zdrowotnymi.dziecko jest tak z nami powiazane ze czuje to. a jaka grupa kobiet ma takie mysli? takie ktore w przeszlosci ponoc mialy problemy z kontaktem z matką, ktore stracily ciaze, usunely.
moje relacje z mamą, moja strata ciazy nigdy nie wplynela na to bym zadreczala sie myslami czy urodze chore dziecko.

noo to takie male informacje wyciagniete z dzisiejszego wykladu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agnes00

ja nie czytam takich artykolow bo i po co? mam sie zadreczac i zamyslac jeszcze bardziej? jak kazda kobieta w ciazy boje sie o swoja ciaze i dziecko i to mi wystarcza a takie artykuly to tylko dolinuja jeszcze bardziej. nie na miejscu.

Generalnie też jestem za tym, że pewne artykuły pomijać i się nimi nie stresować. Ale ten akurat... nie wiem, nie wpłynął mnie jakoś dołująco ani nie przestraszył. Chyba przyjęłam do wiadomości, że jest jakieś tam prawdopodobieństwo, że tak się może stać (tak jak przyjmuje się takie prawdopodobieństwo na co dzień). Dobitniej zdałam sobie z tego sprawę, kiedy w szpitalu musiałam podpisać komu mają udostępnić moją dokumentację medyczną w przypadku mojej śmierci.

Bez czytania artykułu zdaję sobie sprawę z ryzyka. Ale w obecnych czasach to się chyba nieczęsto zdarza? Artykułu czytać nie zamierzam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Ja jestem już po porodzie i przeczytałam. Bardzo smutny i dołujący ten artykuł aż się popłakałam. Takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko ale są naprawdę przykre. Myślę, że dziewczyny czekające na rozwiązanie nie powinny czytać takich rzeczy, bo po co?

ja mimo, iż jestem po porodzie jakoś nie mogę przeczytać tego artykułu, zdaje sobie sprawe że zdarzają się straszne rzeczy :-( to smutne

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

A po co taki link na forum dla ciężarnych? To jakiś czarny humor?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

hmm teraz wszystkie ciężarówki będą mieć koszmarne sny :/