Oczywiście, ja jestem za tym. Mój pierwszy syn miał tak silny odruch ssania, że wisiał na mnie całą dobę. Jak położne zobaczyły moje sutki całe poranione, to same przyniosły smoczek. Mogłam się chociaż wykąpać w spokoju!

Pewnie, że tak. U nas nawet w szpitalu proszą o podanie smoczka (swoją drogą nie wiem czemu). Moje obie córki korzystały.

Mi tez w szpitalu poradzily smoczek zebym mogla chwile odpoczac. Syn do 6 mies uzywal. Corka ma prawie 5 i naprawde swieto jak chce smoczka ale po urodzeniu bylo to wybawienie.

Oczywiście, byle odstawić o czasie :)

Mysle ze mozna bez problemu ...jesli Tobie to nie przeszkadza i niema problemu ze ssaniem piersi to pewnie. Moji chlopcy mieli smoczki bo inaczej nic bym nie zeobila;) zwlaszcza rpzy drugim bo co chwile wisial na piersi...mial tez po porodzie podawany antybiotyk wiec niechcialam zeby tam plakal bezemnie. Dla pielegniarek tez bylo latwiej bo ja nie moglam przy nim byc kilka godzin...wtedy odsypialam bo nocki byly ciezkie w szpitalu