Jej nie wiem o czym dziś myślę, czytam swoją odpowiedź i zastanawiam się co ja za głupoty pisze. Może dlatego że ranek. Jeśli kupiłaś i nowe tak urządził smoczki maluch to nie ma sensu kupować nowych bo znów je może przegryzie, zostaw mu te, może on sam już jest gotowy żeby odstawić smoka? Wszystko zależy od dziecka. U niektórych szybko smoczek odchodzi, a niektóre dzieci nie chcą oddać smoczka do 4 roku życia... tak jak pisałam moja Córcia miała 2.5 roku, ale też były całkiem pogryzione wcześniej ładnie ssała smoka. Twój synuś może już nie potrzebuje skoro traktuje smoczka jak gryzaczka. Nie warto teraz kupowac. Tylko tłumacz mu, że dydus jest popsuty, i nie masz nowego ... :)

No właśnie to zależy od dziecka, my mieliśmy smoczek b. długo i jak pogryzł to kupowałam nowe, chociaż nie przeszkadzało mu ze jest dziura. Dopiero jak sam wyrzucił do kosza to był spokój. Zobacz jak zareaguje na brak smoczka. Dodam że nie mamy żadnych konsekwencji wynikających z długiego używania smoczka, zgryz jest OK, logopedycznie tez ok.

Moja ze smoczka korzystała do 3rż. Również nie ma problemu ze zgryzem i mową. Jednak gdybym mogła to odstawiłabym go wcześniej. Mała bardzo dobrze zniosła odstawienie smoka - tego bałam się najbardziej. U mnie nie gryzła smoków. Jak masz okazje to ja bym spróbowała odstawić. Sprawdź jak sobie z tym synek poradzi.

Wedlug mnie taki poltora roczny chlopiec niezrozumie do konca tego jakbys mu powiedziala ze jest popsuty i nie ma drugiego.
Moj starszy syn odkad skonczyl rpk mial smoczka tylko do spania. Zabralam mu dopiero jak mial 3 lata i 3 miesiace. Sam kazal uciac koncowke. Nie ma problemu ani z mowa ani zgryzem.
Na szczescie z mlodszym odsmoczkowanie mnie ominie. Od urodzenia smoczek go wogole nie interesowal