a moja najchętniej by jadła wszystko z temp. pokojowej :)

Moje córeczki bardzo duzo pija hebratek, soczkow..w temp pokojowej. Obiad jedza ciepły, ale jak daje im np zupe i pod koniec juz nie jest ciepła to tez zjedza:) na szczescie nie mam z tym problemu. Na twoim miejscu probowałabym za kazdym razem podawac twojej coreczce np herbatne w temp pokojowej czy cos innego po jakims czasie moze sie przyzwyczai

ja to nie wiem jakto jeszcze z moim bedzie....ale moja kolezanka ma ten problem...widocznie sa takie dzieci i nic na to nie poradzisz....od malenkiego pije tylko napoje i soczki podgrzane...nawet w najwieksze upały próbowała podawc w temp pokojowej ale mała odrazu pluje a ma juz 1,5 roku...

u mnie jest to samo. herbaty w temp. pokojowej mały wypije 2-3 łyczki z butelki, a lekko podgrzaną wypije i 150ml. zimne zje tylko chrupy, ciastka i mięsko. ooo tak, mięsko może być zimne, byle było ;)
a szkoda, bo w nocy muszę wstawać żeby mu podgrzać herbatę :/

Mój zjada i pije wszystko, wymieli i wypije do dna:P

A u mnie jest różnie...Jak jest gorąco a woda stoi w czajniku jakiś czas to daję mu taką prosto z czajnika,taką chłodną.Niekiedy mu taka nie smakuje i wtedy muszę podgrzać troszkę.To jest raczej normalne,każde dziecko ma inne upodobania więc nie masz się czym martwić:-)))