ja wychodze niezaleznie od kataru chociaz na troche, zeby sie przewietrzyc.

Jeśli nie ma gorączki to też wychodzę z synem, ale na troszkę, dosłownie na godzinkę.

Jak bylam w polsce, moj maly byl przeziebiony 2 razy mysle ze od zmiany klimatu itd, i 1 pani doktor mowila mi ze przy katarze czy lekkim kaszlu mozna wychodzic, teraz wrocilismy z pl tydzien spokoju i teraz slysze 2 dzien juz mi pokasluje.
A tak z innej beczki,przepraszam ze wchodze w twoje pytanie, ale myslisz, ze moge isc z malym na szczepienie bo mam w srode?Bylam z nim u gp po powrocie z pl i oczywiscie bylo ok jak stwierdzil lekarz, ale teraz jak pokasluje to nie wiem, niby jak nie ma goraczki to ok, ale sama nie wiem...

Mi lekarz zaleciła spacerowanie z maluchem zwłaszcza jak ma katar i kaszel bo mówiła że zimne powietrze obkurcza śluzówkę w nosku i przynosi ulgę.
Do @angela jeśli chodzi o szczepionkę to jak nie ma gorączki to lekarze również najczęściej szczepią dziecko. Poproś tylko o dokładne przebadanie dziecka czy np. nie ma jakiś zmian w gardle i nie zanosi się na większą infekcję. Ale pewnie lekarz sam go dokładnie przebada. Mój synek był szczepiony z katarem i kaszlem.

Mój miał katar i lekki kaszel w zeszłym tygodniu i bylśmy na spacerku. Oczywiście był cieplutko ubrany .

Przy takiej pogodzie jaka dziś w Polandii panuje z przeziębieniem bym raczej z małym nie wyszła...

Synek miał katarek i pokasływał wychodziliśmy na spacerki,bo świeże powietrze ułatwia oddychanie!!!

"Mój synek był szczepiony z katarem i kaszlem. " - Super:) Tylko ciekawe czy lekarz Ci powiedział że wtedy szczepienie nie działa w 100%?
Każda dolegliwość - zwykły katar, czy kaszel, lub inne niepokojące zjawisko - np zmiany na skórze są przeciwwskazaniem do szczepienia.

ja wychodziłam mimo że lekarka zabroniła :D mała uwielbia spacery a gorączki nie miała to czemu nie?

poza tym taki mróz zabija bakterie i wirusy jak domestos :D