tak. przy obecnej pogodzie dlaczego by nie. od wszystkiego nie uchronisz.

pewnie, że tak, krem z filtrem i oczywiście dzidziuś w cieniu

Nie wystawiasz przeciez dziecka na slonce, bez przesady. My wychodzimy od dluzszego czasu od 10 do 14-15, dla mnie to najlepsza pora. Jak bylo upalnie to siedzielismy w parku w cieniu i juz.

jak byly upaly duze to nie wychodzilam ale tez dlatego ze mi upaly nie sluza wtedy robilam spacerek po 17 ale jak jest ladna pogoda nie za cieplo to czemu nie

ja po 12 wychodzę na spacer jak nie jest za gorąco, małego smaruje kremem z filtrem i idziemy. Jednak jak jest dość ciepło to zostajemy na podwórku(nie lubię chodzić i sie pocić;) i mały bawi się na kocu w cieniu (wiadomo czasem na słonko wyjdzie ale nie siedzi na słońcu non stop) , siedzieliśmy na dworze też w cieniu nawet jak były te upały od 9 do 18 praktycznie na dworze mały był.

Nie, ale tylko dlatego że o 13 mamy drzemkę więc musimy być wtedy w domu, a przed 13 sprzątam, gotuje itp wiec nie ma czasu wyjść, zazwyczaj wychodzimy około 16 dopiero :)

Nie.
Wychodzę od razu po przebudzeniu - 8:00/8:30 na 1-3 godzin max - i czasami pod wieczór około 18:30-19:00.

Ja tam z Lenką od 10 do prawie 20 łaziłam po dworzu, bo tylko tak była grzeczna. Olek też spędza całe dnie na dworzu. Oczywiście jak jest 40 stopni to sama bym nie wyrobiła siedząc na zewnątrz, ale jak jest 25 nie widzę przeszkód

Tylko jak jest bardzo gorąco, jak jest tak w miarę, do jakichś 25 stopni to wychodzę normalnie :)