mój syn ma również 5 miesięcy. Jemu sprzyjają spacery chyba bo jak spacerujemy 2 godzinki dziennie to przesypia mi całą noc od godz 21 do 8 rano :) ale podczas spaceru dopajam go często wodą bo strasznie chce mu się pić.

Moze go za ciepło ubierasz na te spacery i dziecko przegrzewasz dlatego tak reaguje

mój ma 11m i wychodzimy raz dziennie na 4-5 godzin. on jest zadowolony, ja wykończona. jak miał 2-3 miesiące to był na dworze 2 razy po godzinie bo strasznie go ten gorąc męczył. jestem za wychodzeniem ale trzeba się dostosować do dziecka. jeśli jest marudne to lepiej wyjść 2-3 razy na 40 minut niż męczyć godzinnymi spacerami.

Maja my też mamy problem z wychodzeniem, maruda okropna się robi, mimo, że ubrany jest tylko w bodziachy na ramiączkach i czapusię letnią.
U nas w cieniu jest tak gorąco, że mu się nie dziwię. Dziś na spacerku byliśmy już o 8ej rano bo przewidujemy kolejną patelnię dnia dzisiejszego. Spał do teraz w wózeczku, jeszcze z nim wychodzę na ogród, ale to już zależy od niego ile wysiedzimy. Wieczorem też byliśmy wczoraj i już mu się bardziej podobało :)
Nie każde bobo musi lubić takie upały tak jak i dorośli. Ja nie przepadam za upałami np.