ja też pod koniec miałam problemy ze snem, wszystko mnie bolało i było niewygodnie, a jak się juz ułożylam do snu to chcialo mi sie sikac... :)

Miałam tez problemy ze spaniem pod koniec ciązy, mogłam wogóle nie spac w nocy i strasznie mnie to meczyło. A przed ciazą mogłam przespac z 16h bez problemu :p

Chciałabym spać 5-6 godzin:) Mój synek jak jest czas na spanie i leżę w łóżeczku to zaczyna chyba w piłkę grać i mogę pomarzyć o spaniu. Ja śpię 2 może czasami 3 godzinki i musi mi wystarczyć:(

Też nie umiem spać :( . Budzę się do kibelka co 1-2 h i potem mam problemy ze zaśnięciem :( . I jeszcze te skurcze łydek buu :( . Ale cóż takie uroki ciąży :))

Ja to juz nie wiem jak to nazwać to moje spanie czy bardziej czuwanie... Ciagle mi nie wygodnie ciagle jestem głodna to siku.. i tak na okragło... tak że noce sa strasznie już nie moge sie doczekac jak się położe na brzuszku gdy maluszek bedzie zemną :)