« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzialenka89
madzialenka89

2013-04-23 20:45

|

edyt. 2013-04-23 20:46

|

Pozostałe

Sposób na teściową ....Pomocy

Mam już jej serdecznie dość.. Jej głupich mądrości i wogóle wtrącania się w moje życie. Mój oczywiście uważa, że histeryzuję i jestem przewrażliwiona na jej punkcie ale od kiedy jesteśmy razem ta baba mnie drażni..



Dziś przygotowywałam sobie ogródek pod warzywa - na co i ona zadowolona, żeby jej Mój też zostawił kawałek koło mojego to sobie posieje.



Ok byłoby tylko, że jej zeszłoroczny kawałek do tej pory warzywa stoją te co nie zmarzły w zimę w zielsku do pasa a po co ja mam na to patrzeć i sobie ciśnienie podnosić..



Albo taka błaha sprawa jak sprzątanie auta - powoli sobie chciałam powyciągać wycieraczki, odkurzyć, wyprać siedzenia itp. Ona na siłę chciała mi pomóc i jak na złość chyba cały piach z przedniej wycieraczki wysypała mi na wykładzinę..

Rozszarpałabym ją - doradźcie jakiś sposób - bo naprawdę nie mam ochoty przez nią wychodzić z domu bo mnie ciągle atakuje..

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajka23

Mozesz tylko miec nadzieje ze kiedys wyjdzie i zapomni drogi do domu ... zartuje oczywiscie, ale nie ma sposobu na tesciowa, tez swojej nie znosze, wspolna egzystencja pod jednym dachem staje sie niemozliwa. U mnie sprawa jest jasna szukam mieszkania, jesli bedzie trzeba wyprowadze sie nawet bez mojego faceta!!! Jedyne co mozesz robic to pokazywac jej na kazdym kroku ze masz ja w d**** ;) chyba ze nie jest az tak straszna jak moja i na to niezasluguje :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzialenka89

Podziękuj jej za troskę i że chce ci pomóc. Powiedz jej, że dla twojego zdrowia i kondycji potrzebujesz trochę ruchu, a że na siłownie chodzić nie możesz, to niech ci zostawi przynajmniej te małe przyjemności, które ci zostały tzn. sprzątanie...
Choć to w ciąży trudne, postaraj się zachować nerwy pod kontrolą. Babcia przyda się przy dziecku, a jeśli teraz się obrazi bo ją w końcu objedziesz z góry na dół, to później może zwiać.
Podziwiam Cię za spokój i opanowanie, ale ja ze swoją teściową nie rozmawiam w sensie ona mówi a ja odpowiadam tak, nie, nie wiem. A co do zostawiania dziecka z babcią - to nigdy nie zostawię z nią - raz powiedziała mi, że z bachorami to ona siedzieć nie będzie, swoje odchowała to wystarczy - więc po co się prosić - wystarczająco mi przykrości sprawiła.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzialenka89

Mozesz tylko miec nadzieje ze kiedys wyjdzie i zapomni drogi do domu ... zartuje oczywiscie, ale nie ma sposobu na tesciowa, tez swojej nie znosze, wspolna egzystencja pod jednym dachem staje sie niemozliwa. U mnie sprawa jest jasna szukam mieszkania, jesli bedzie trzeba wyprowadze sie nawet bez mojego faceta!!! Jedyne co mozesz robic to pokazywac jej na kazdym kroku ze masz ja w d**** ;) chyba ze nie jest az tak straszna jak moja i na to niezasluguje :)
Nadzieja matką głupich heh - moja ma GPS w tyłku - zawsze wraca. Już mam obsesję, że jak wychodzę to tylko zerkam czy nie stoi w oknie bo już mnie trzepie jak policjant na kontroli. Ale co najlepsze - jak mój jest to ona wogóle się nie interesuje a jak on spada do pracy to jak pijawka się uczepi i truje.. BOsze a ten mój dureń nie chce się wyprowadzić od wielu lat go męczę, choć po części rozumiem bo brak kasy..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paaulincciaa

właśnie chciałam wstawić hehe :]
http://40tygodni.pl/Idealny-sposob-na-tesciowa-drogie-panie-D,81084,2,0

przyklej ją do krzesła :p i poznęcaj się nad nią psychicznie aaau

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzialenka89

właśnie chciałam wstawić hehe :]
http://40tygodni.pl/Idealny-sposob-na-tesciowa-drogie-panie-D,81084,2,0

przyklej ją do krzesła :p i poznęcaj się nad nią psychicznie aaau
nie jestem z tych, które jednym słowem niszczą drugiego człowieka - wydaje mi się, że na nią nic nie działa.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx

Z tym samochodem to mi się wydaje, że na prawdę chciała pomóc. A jak nie chcesz jej pomocy w takich sprawach, to powiedz o tym. Że chcesz zrobić to sama itp.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzialenka89

Z tym samochodem to mi się wydaje, że na prawdę chciała pomóc. A jak nie chcesz jej pomocy w takich sprawach, to powiedz o tym. Że chcesz zrobić to sama itp.
Powtarzałam jej to dwie godziny przed i w trakcie kiedy już brała się za te wycieraczki dopiero jak spaliła to sobie poszła, no ale zostawiła mnie z dodatkową pracą. Uszczęśliwia mnie na siłę, i choćbym rękami i nogami się zapierała to ona i tak zrobi swoje po to tylko, by zrobić to źle i żebym sobie dwa razy to zrobiła - przecież i tak się nudzę wg. niej..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzialenka89

a ja powiem szczerze, że wkurzają mnie wypowiedzi dziewczyn, które pomimo tego, że są dorosłe, mają mężów i dzieci wiszą na karku rodzicom lub teściom i jeszcze pretensje mają o to jak wyżej wymienieni zachowują się w SWOICH domach... wiadomo, nic nie usprawiedliwia chamstwa, awantur i przeglądania rzeczy prywatnych, ale poza tymi kwestia - wolność Tomku w swoim domku..
może czas pomyśleć o własnym mieszkaniu? wiadomo, że nie od razu się człowiek dorobi dużego domu z ogródkiem, ja mam marne 2 pokoje z kuchnią, ale swoje bo życia na pod cudzym dachem sobie nie wyobrażam, a i teściów jak się widzi raz na jakiś czas to się ma do nich inne podejście :)

nie miej mi za złe tej wypowiedzi - nie oceniam Cię, ale jak czytam te wszystkie wpisy o złych teściowych, które pozwalają komuś mieszkać w swoim domu i jeszcze na siłę sprzątają, gotują lub pomagają (wiem, są przy tym irytujące, ale chęci jednak mają dobre..) to mi ręce opadają :)

ja bym nie zniosła mieszkania z teściem lub nawet z własnymi rodzicami (pomimo, że kocham ich nad życie), kwestie finansowe to jedna kwestia - mieszkanie z nimi na pewno by nam pomogło finansowo, ale jednak wole mieć to co mam i mieszkać w mieście obok :)
pozdrawiam
Ok swoje zdanie wyraziłaś, jednak nie znasz mojej sytuacji i nie wiesz jak jest. Twoim zdaniem, jeżeli JA mimo, że nie jestem właścicielką owego domku Tomka (czyli mojej ukochanej teściowej) ale płacę w nim za wszystko tj. prąd, woda, podatek, wywóz nieczystości, śmieci i inne opłaty - a moja teściowa żyje z dnia na dzień jako pasożyt własnego syna i jego żony - to co w takim przypadku?? Do pracy nie chodzi - "bo nie ma pracy dla ludzi z jej wykształceniem". Gdzie zajrzy na kawę tam i obiad dadzą - po co pracować - dzieci mnie utrzymają choć jest w kwiecie wieku. Więc zanim łaskawie wyrazisz swoje zdanie, że ktoś pozwala mi mieszkać w swoim domu i jeszcze mi pomaga to krew mnie zalewa - bo jak na razie stroną tą złą jestem ja..