Mojej córce pomogła butelka z piciem, gdy zaczęła sama wypluwać smoczek w nocy zaczynałam stopniowo jej zabierać, próbując ją usypiać bez smoczka, skoro go sama wypluwała. Pomogła butelka zamiast smoczka. Do tej pory bez picia nie prześpi nocy, ale sama nie raz widzę, że czasem bierze tylko butelkę po to, aby chwilkę possać sam smoczek i idzie dalej spać. Co się dziwić, w końcu to ssak :)

Czyli jednak się nie odzwyczaiła, po prostu uspokajacza zamieniła na smoka od butelki? jakby co to ten minus nie ode mnie.

Sama też chciałabym małą odzwyczaić. Od urodzenia do 16 m-ca smok był tylko i wyłącznie do usypiania, bez niego nie zasypiała. Teraz ma nałóg, ciągle domaga się smoka, co 15 minut wkłada na chwilę do buzi i wypluwa. Nie wiem co robić. Może smarować czymś gorzkim lub kwasnym żeby sama z niego zrezygnowała?

moze dostane minusy ale moja starsza córka zostawila smoczka w wieku 3 lat nigdy jej nie zmuszalam sama stwierdzila ze juz pora i przestala brac tak samo bylo z siusianiem na nocnik a do dzis mimo ze w lutym skonczy 9 lat do spania bierze flanelowa kolorowa pieluszke i tuli ja przez cala noc nie widze nic w tym zlego a wrecz przeciwnie czuje sie bezpiecznie majac swoje ukochane eee przy sobie moze poprostu powoli odstawiaj i podawaj tylko w krytycznych momentach ale ja zostawilam ten problem aby sam sie rozwiazal czasem nie warto walczyc z dzieckiem

To mój sposób na corke był trochę inny. Miała prawie dwa lata jak odzwyczaiła sie od smoczka a w sumie to ja przekupiłam. Kupiłam jej taki większy wózek dla lalek, pierwszy taki konkretny, i zagadywałam,że jest taka duża, ma taki duży wózek,że smoczka już nie potrzebuje, i jakoś po dwóch nocach spała już bez. Fakt faktem budziła się ale zasypiała bez, jakoś się udało.
A syn wrzucił za lodówke, miał półtora roku, szukaliśmy i nie mogliśmy znależć, i tak pomyslałam że nie wyciągne innego, i co się upominał to mówiłam zgubiłeś i niemamy innego, i jakos tak też udało się mu zasnąc po południu bez to i na noc nie wyciągnełam, też zasnąl. Po jakimś czasie jak znalazłam tamten to sam go wyrzucił, nie mielismy jakis strasznych problemów z tym.