ja od urodzenia odlkadalam malego do lozeczeka i do tej pory sie tego trzymam.smok pielucha i do wyrka. zadne tam bujanie kolysanie czy wozek. oczywiscie byl kryzys bo maly nie chcial spac w lozeczeku ale sie nie poddalam i wszystko na szczescie wrocilo do normy

a ja mam jeden wielki problem z usypianiem malego w dzien, rece opadaja. na noc nie ma problemu, kapiel,butla i spi, a w dzien to juz nic nie pomaga

u nas podobnie tylko ze na początku spal raz we wózku raz w łóżeczku, ale później łatwo nauczyłam go do spania w łóżeczku. Wystarczy smoczek, pielucha pozytywka i buziak na dobranoc no i czasem misiu żeby go sobie pomacał bo lubi trzymać coś w ręce jak zasypia :)

u nas tak samo,tyle że bez kryzysu.
mały ma prawie 2 lata

ja tak samo i wlasnie mamy kryzys :/

No to ja wiem kobitki zazdroszcze. Ja tez bym tak chciala :(

Idzie spac wtedy kiedy jest zmeczony i nie musze usypiac.NIe usypiam wtedy kiedy mysle ze jest spiacy tylko wtedy kiedy sam sie poklada, daje butle i zasypia przy niej.