Moja mala juz jest po odkryciu smaku miodku;) ma 9 miesiecy i tydzien a miodek probowala juz ponad miesiac temu i baaardzo jej smakowal....do tej pory daje jej oblizac lyzke-bo wiadomo miodek jest zdrowy;) a miod mam od sasiadki- ma swoje pszczolki;)

kurcze,ale mi ochoty narobilas na taki miodzik .. mniamm, a malej jeszcze nie dawalam :)

Jeszcze nie dawałam ale zastanawiam sie nad tym ,z racji tego ,ze mam rowniez naturalny prosto od pszczolki ;)

Ja podaje już od dawna taki "prawdziwy" miód. Małej nic nie było. Oczywiście nie daje bóg wie jakich ilości, czasami do herbatki, czy do kaszki z jabłkami, ale nie zawsze.

Młodemu dawałam prawdziwy miodek jak miał ukończony rok tak zdrowotnie trzy razy w tygodniu po łyżce do mleka.Młody nie był i nie jest alergikiem na pokarmy.

taaa... i za cholerę Bączek dziś miodu nie chciał :/ jakoś na wsi wszystko mu lepiej smakowało.
spróbuję dodawać do jogurtu i obserwować, czy się te małpy krosty nie pojawiają.

Sorki, że trochę odgrzebuję temat, ale myślę, że może Was to zaciekawić;) Na mojealergie.pl znalazłam artykuł na temat tego, co konkretnie może pomagać, a co szkodzić alergikom w miodach. Bo choć "miodek to zdrowie" to wiadomo, niektórym może też zaszkodzić... Tutaj ten artykuł: http://www.mojealergie.pl/wszystko_o_alergii/alergia_pokarmowa_1/na_co_uwazac__2/co_pomaga_a_co_szkodzi_alergikom_w_miodach_.html