« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606
jk1606

2013-11-27 15:22

|

Uwagi i opinie

Strach? Problem z usypianiem 19 miesięcznego dziecka.

Hej dziewczyny!
Mam problem otóż moja córka już od jakiś 2 miesięcy zasypiała sama tzn. kładłam się koło niej na jej łóżku i tak zasypiała, a od dwóch dni jest masakra!
Dwa dni temu przewróciła się i uderzyła buzią w podłogę. Rozcięła sobie wargę i podrażniła dziąsła. Na szczęście moja mama jest pielęgniarką i ją opatrzyła.
Dziś już z Lenką jest wszystko ok, ale pojawił się problem z usypianiem.
Mała znów chce by bujać ją na rękach. Dwie noce temu od 23.40 do prawie 7 rano płakała. Dopiero jak wreszcie zaczęliśmy ją bujać zasnęła. Wczoraj od razu została przez 5 min pobujana i zasnęła, ale wcześniej przez 2h leżałam koło niej i nie chciała zasnąć. Dodam, że osobą bujającą muszę być ja, a jest mi już strasznie ciężko.
Jak myślicie może to być spowodowane tym upadkiem i przejdzie jak zapomni?
Czy moja nauka usypiania "samodzielnego" poszła na marne i znów muszę ją uczyć tego od początku?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

W ciagu calego zycia mojej prawie 26 miesiecnej corki bylo kilka takich "kryzysow" z zasypianiem. Po pierwsze Przestan Bujac! Bo ona zawsze bedzie tego od ciebie wymagala, nigdy sama nie zrezygnuje, a za chwile urodzisz dzidziusia i corka bedzie czula sie odrzucona. Przestan bujac natychmiast.
Kladz sie kolo niej i spiewaj cos szeptem prawie, az zasnie. Moje dziecko przytula moja dlon albo kladzie sie na mnie :) tez mam ciezko. Kryzys minie tylko nie bujaj.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn

U nas tez tak bylo ze kilka razy nie chcial zasypiac ( tak samo go usypiam leżąc z nim) bralam go na dluzsza chwile do nas do innego pokoju i za chwile robilam drugie podejscie, czasem jest tak ze one nie chca spac wtedy kiedy my chcielibyśmy. Stój przy swoim, dalej kontynuuj takie zasypianie, ale nie bujaj, pomeczysz sie ale pozniej Wam to wyjdzie na dobre.Najgorzej to ulec w ciężkich chwilach i dzieci to szybko łapią. POWODZENIA:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ula24

U nas takie kryzysy są po jakiś chorobach większych:/ Michalina już zasypiała ładnie obok mnie na łózku a od kiedy miała anginę to chce byc bujana. Też staram się jej nie bujac i powoli wraca do normy i znów zasypia sama, może Twoja też potzrebuje jeszcze trochę czasu ale jej nie bujaj:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

U nas tez tak bylo ze kilka razy nie chcial zasypiac ( tak samo go usypiam leżąc z nim) bralam go na dluzsza chwile do nas do innego pokoju i za chwile robilam drugie podejscie, czasem jest tak ze one nie chca spac wtedy kiedy my chcielibyśmy. Stój przy swoim, dalej kontynuuj takie zasypianie, ale nie bujaj, pomeczysz sie ale pozniej Wam to wyjdzie na dobre.Najgorzej to ulec w ciężkich chwilach i dzieci to szybko łapią. POWODZENIA:)
Dokładnie robię tak samo - ogólnie wolę poczekac z usypainiem do momentu, kiedy moja będzie już śpiąca, a nie na siłę, bo już jest "Jej pora". Czasem się zdzraza, że moja sama chce już isc spac, ale posiedzi tam 15minut i koniecznie chce wrócic do salonu. Z początku próbuję Ją zatrzymac zainteresowac czymś, ale jestem w stanie rozpoznac, ze po prostu nie chce Jej się etraz, więc odpuszczam i jeszcze na chwilę idziemy z powrotem do salonu i później robimy drugie podejście, zazwyczaj zakończone sukcesem.
Moja tez tak zasypia, tylko, że na moim łózku, gdy leżę obok.
Twoja mówisz lubi lulanie - pewnie ma to od zawsze, więc nic dziwnego, ale czas najwyższy z tego zrezygnowac.. w końcu przychodzi taki czas i on nadszedł właśnie terwaz - jestes w ciży nic dziwnego, że Ci cięzko, a niedługo urodzisz i nie beęziesz miała też sił na dalsze lulanie córci.. Musisz z tego zrezygnowac i po prostu byc konsekwentną. Wiem, że to jest trudne i dzieci się buntują, wiadomo.. ale wszsytko trwa kilka dni czy nocy, a potem jest już dobrze i dziecko raczej na stałe lub na długo o tym zapomina ;)
Wiem, bo ja z kolei oduczałam moją piersi w nocy, bo mi się budziła co godzinę i po 5miesiącach pwoiedziałąm - dośc. I nie chciałam w nocy dawac.. Moja potrafiła płakac 3godziny, zanosic się i wyc, mnie starznie serce bolało nie wiedziałam co robic, chciałam się poddac, ale Ona.. na koniec po prostu przytuliła się do mnie i zasnęła. I nauczyła się w 3dni, że w nocy piersi nie ma.. :)
Ogólnie moja lubi zasypiac dosyc długo, gdy ma co do roienie obok. Zasypiamy na moim łóżku. Ma tam pluszaki. Zawsze ich czestuje wodą, potem wyciera chusteczką namiętnie, kolejno "smatuje" kremem (udaje, że bierze go na palec i smaruje kazdemu pluszakowi po kolei każdy element ciała)) i zasypianie kojarzy Jej się miło ;) na każdego jest jakiś sposób..
Powodzenia.