Staraj się myśleć w innej kategorii,że to już ten moment kiedy przywitasz dzidziusia na świat,też się bałam ,ale to była najszczęśliwsza chwila w moim życiu,dasz radę,położna Ci pomoże.

j.w.
ja dzisiaj się zaczęłam nad tym zastanawiać jak mąż do mnie powiedział, że sobie nie wyobraża, że już lada chwila będę rodzić, a termin mam na jutro :-)

Będzie dobrze dziewczyny trzymam kciuki.

ja nie umiem myslec tak jak i viloka "w innej kategori" bo najpierw musisz przejsc przez męki zeby poziej cieszyc sie z dzieciatka i strach jest calkiemnormalny i raczej jak ktos mi mowi -zeby sie tego nie bac i podchodzic do tego na spokojnie -to mnie smiec ogarnia nie da sie poprostu sie nei da -strach przed niezananym jest gorszy niż wszystko inne

a ja wręcz przeciwnie im bliżej porodu ,tym bardziej się cieszę :) Staram się podchodzić do tego na luzie ! :)
Wiem ,że będzie boleć i będzie ciężko... całe 9 miesięcy jest ciężkie , więc te kilka godzin porodu to pikuś ! ;)
Głowa do góry, za 3 tygodnie będziesz tulić swoje maleństwo !!! :)

Na pewano sobie poradzisz, a jesli beda problemy to medycyna ma na to 100 sposobow. Kobieta jest stworzona do rodzenia i ma w sobie duzo sily, z ktorej teraz nawet nie zdajesz sobie sprawy. Zobaczysz jaka bedziesz z siebie dumna jak juz bedzie po wszystkim:) Nie czytaj opisow- horrorow kobiet, ktore mialy ciazki porod,nie kazdy porod jest taki. Ja mialam bardzo szybki i latwy porod, mimo ze to bylo 1. dziecko a nie jestem najmlodsza. Bylo to wsapniale przezycie. Przygotuj sie fizycznie, rob cwiczenia oddechowe(mi b. pomogly), czytaj o fazach porodu, zeby wiedziec co sie z toba dzieje i na jakim etapie jestes, jak juz bedziesz rodzic. Jesli sie wie co sie akurat dzieje strach jest mniejszy. Jesli bedziesz miec panike nie do opanowania, lub porod bedzie b. ciezki po prostu popros o ZZO, lepsze to niz miec traume na cale zycie. Pozdrawiam:)

Ja balam sie bolu przy porodzie, o komplikacjach nie myslalam, bo jednak w dzisiejszych czasach medycyna jest na takim poziomie, ze naprawde pod tym wzgledem nie ma sie czego bac. Dasz na pewno rade, nie martw sie!

Nie martw sie, tak czy inaczej, na pewno wszystko skonczy sie dobrze :D .. Pomysl sobie ile milionooow kobiet przezywalo to przed Toba i to w czasach, gdzie ludzie prawie w ogole nie znali sie na medycynie.. Nie pytaj jak bardzo ja sie balam. Masakra. Ostatni miesiac tym bardziej. Nie moglam nic robic, bo ciagle tylko o tym myslalam. Nie potrafilam sobie wyobrazic, ze w ogole jakims cudem cos takiego przezyje i jak to bedzie przebiegac.. Zycze Ci jednak takiego porodu jaki ja mialam. Na prawde bardzo mile sie zaskoczylam. Porownujac go z tym hardcorem, ktory sobie wyobrazalam... Jesli chcesz, to zapraszam do poczytania :
http://40tygodni.pl/arletka1991/blog/16906,Moj-porod.html

Pomyśl , że masz przed sobą jeden z tych dni, na który warto czekać całe życie !!!!

Będzie dobrze zobaczysz!!!