Bylam raz . Bo interesował mnie tylko temat łagodzenia bólu w czasie porodu. Ale tak fajnie wszystko tłumaczone. Myślę że warto. Jedne zajęcia trwały prawie 2h. Na każdych inny temat.

Nie chodziłam, bo nie mieliśmy wtedy kasy, ale sądze że warto :)

A ja uważam że to pieniądze wyrzucone w błoto wiele można się dowiedzieć od lekarza prowadzącego a i tak nigdy nie wiadomo jaki będzie przebieg porodu bardziej bym była za tym aby mieć swoją opłacona położna i z nią współpracować pomoże w porodziec i gdyby co innych trudnościach trudnościach karmienie itp

Ale szkoła rodzenia to nie tylko poród. Ale przerobiona cała fizjologia ciąży, poród, higiena i pológ, opieka nad noworodkiem, laktacja. I wiele innych interesujących tematów. Ja rodziłam poraz trzeci i właśnie w trzeciej ciąży byłam na zajeciach. Nauka oddychania mi bardzo pomogła. I bardzo się cieszyłam że byłam przynajmniej na jednych zajeciach. Idź na jedne i sama sprawdź czy będą przydatne. Ale takie moje skromne zdanie ;)

Byłam zapisana w 2 z 4 ciąż. W 1 niestety nie udało się dotrwać do terminu szkoły rodzenia bo w 12 tygodniu straciłam, w II ciąży donoszonej musiałam leżeć większość i też odwołaalam z tego względu, i w 2 kolejnych też nie zdążyłam jw... Zawsze chciałam chodzić do szkoły rodzenia, choćby dlatego żeby nauczyć się oddychać do porodu, opanować stres itp i skurcze, ale nie było mi to dane. Teraz już chyba nie pójdę. Choć kto wie. Miałam CC, nie wiem jak wygląda poród naturalny, jeśli uda się jeszcze zajść w ciążę, utrzymać, to móc rodzić naturalnie chciałabym się przygotować ;)

Nie chodzilam.