Ja zalecałabym dużą oszczędność i więcej leżenia zawsze to może się powtórzyć więc lepiej dmuchać na zimne /

ja bym duzo odpoczywała, ale jednak spacerek taki prawdziwy wolny 30min zeby dotlenić organizm napewno nie zaszkodzi... mi lekarz zabronił chodzenia jak miałam stawianie sie macicy w 27tc przez cały dzien lezałam i nie przechodziłam w końcu nie wytrzymałam i poszłam sobie na spacerek po parku i jakoś dziwnym trafem to pomogło...

Jeśli chodzi o długość szyjki to pierwszy lekarz pewnie się pomylił, bardzo łatwo o pomyłkę przy pomiarze długości szyjki. Miałam podobnie, jakoś w 24 tc, lekarka w szpitalu na kontroli stwierdziła skróconą szyjkę 15 mm, szokkkk, kazała plackiem leżeć, tona leków, pessar itp. Następnego dnia poszłam do swojego lekarza, zrobił usg, zmierzył i stwierdził, że szyjka 40 mm, powiedział mi wtedy, że zależy jak ułożone jest twoje ciało, dlatego łatwo o pomyłkę przy pomiarze szyjki, tego samego dnia poszłam jeszcze do innego lekarza i też było 40 mm. Nawet 24 mm jak na 30 tc to całkiem sporo, ja potem miałam straszne skurcze i przez te skurcze w 30 tc miałam już szyjkę 15mm. Myślę, że tak jak lekarz powiedział możesz prowadzić normalny tryb życia, bez jakiegoś dźwigania, czy długaśnych spacerów. Oszczędzaj się i będzie dobrze.

Jeśli mam być szczera to ja bym Ci proponowała wstrzymanie się od czegokolwiek i oszczędzanie się na maxa. Szyjka potrafi sie szybko skrócić i narobić niepotrzebnego kłopotu. Bierz tabletki, leż i pachnij :)