już się ucieszyłam, że pytasz o ten szpital ale warszawski :) też mam ten sam problem, zresztą pewnie jak większość z nas. Różne rzeczy się słyszy o traktowaniu kobiet w szpitalach przez siostry i lekarzy. Mąż mojej znajomej musiał codziennie przynosić siostrom jakieś czekoladki i inne takie, żeby te łaskawie pomogły jego żonie w przewijaniu, ubieraniu malucha itp bo tak to pełna olewka. Nic dziwnego, że jak się słyszy takie rzeczy to czujemy obawę przed pobytem w szpitalu, bo nie wiadomo czy trafimy na personel, który będzie nas traktował jak powietrze albo i gorzej czy na taki, który faktycznie wie, po co w tym szpitalu jest

Moje znajome tam rodziły i sa zadowolone.Ja natomiast pojechałam do rodziny na poczatku ciazy z plamieniem....pomine jak sie do mnie zwracano i co mi mowiono! powiem tylko tyle ze stali kolo mnie a mowili o mnie w 3 osobie "poronienie idzie do domu.." i takie tam

Co do Polnej..wybrałam ten szpital na poród z róznych wzgledów ;) 

Po rozmowie z moja polożna zdalam sobie sprawe ze nikt po porodzie nie bedzie kolo mnie latał ani tez mi naskakiwał z byle zachcianką to fakt,ale opieka dla dziecka jest pierwsza klasa :) ja te kilka dni wytrzymam ;)

nie wiem kto ci głupoty do głowy pakuje ale zeby przyrównywac rodzace do bydła to chyba lekka przesada!!

zawsze mozesz wybrac prywatną klinike na poród...zapłacisz a komfort jak w hotelu gwarantowany..

Duzo osob z mojej okolicy wybiera wlasnie ten szpital a to przeciez daleko i bardzo im sie podoba.Na polnej rodzily moje dwie bratowe z pierwszym dzieckiem (3lata temu ) bylo super a z drugim (1 rok temu) juz nie  polecaja zrobila sie masowka przyjmuja na ilosc .Jedna z nich musiala czekac na korytarzu dopiero jak zemdlala to jej dali lozko..