Mnie osobiście by siłą nie zaciągneli do wojewódzkiego. Zawsze chciałam rodzić na Klinicznej ale że przed porodem musiałam wylądować na patologii ciąży to trafiłam na Zaspę bo na Klinicznej nie było miejsc ;/ Miałam cesarkę tam. W sumie nie było źle. Lekarz miły nawet był, położne też. Tak samo jak już leżałam na oddziale po. Wiadomo, że zawsze sie jakaś głupia trafi ale ogólnie było spoko :) Jedynie co to uważam że pediatrzy tam są niezbyt rozgarnięci i zdrowi psychicznie a szczególnie jeden....:P

Cześć,nie wiem jak jest na klinicznej ale na Zaspie z tego co wiem to każdy sobie chwali ,moja siostra tam rodziła ,bratowa i znajome i na prawdę mają dobrą opinie na temat czystego szpitala czy miłych lekarzach,ale zawsze jest tak że trafi się jakaś małpa:) Szczęśliwego rozwiązania:) Ja zdecydowałam ,że urodzę na zaspie,bo w wojewódzkim to nawet ojciec nie może zobaczyć swojego dziecka tylko przez szybę ;/ z jednej strony dobrze ale nie chciałabym być wtedy w roli ojca nie mogąc przytulić swojego bobaska.

ja slyszalam ze wlasnie na klinicznej jest ok.Reszta nie wiem.Moja lekarka prowadzaca ciaze przyjmuje tam wiec chce tam zawitac:)

Wojewódzkiego nie polecam z własnego doświadczenia, chyba że przez 10 miesięcy się coś zmieniło (ale osobiście wątpię), zaspa ma ponoć pozytywne opinie, kliniczną też sobie chwalą.. Kiedyś przed moim porodem jedna kobieta mi mówiła żeby broń Boże na kliniczną bo ona tam rodziła i "dziecko sepsą zarazili"...