« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zatroskanamama
zatroskanamama

2018-03-14 01:31

|

Niemowlęta

Szybki oddech w trakcie snu

Zauważyłam że gdy mój synek zaśnie to bardzo szybko oddycha, tak jakby miał jakieś trudności. Aż mu się tak brzuszek podnosi. Jutro ma przyjechać pielęgniarka środowiskowa ale bardzo się z mężem martwimy że coś jest nie tak :(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

Noworodki często tak oddychają

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola

I pierwsza i druga córeczka tak miała:) dla spokoju zapytaj pielęgniarki ale to normalne:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89

Wiesz chyba wcześniej nie odpowiadałam na Twoje pytania ale tak kojarzę że pisałaś o ulewaniu i charczebiniu maluszka. Czy to nie objawy skazy białkowej? Niestety u nas takie objawy dawala skaza. Zgłaszałam położnej, pediatrze, twierdzili że to nic takiego.. Dziecko się męczyło, ulewało, resztki mu zalegały, non stop kichał. Aż w 7mc życia okazało się że to skaza białkowa, bo pojawiły się mocno czerwone policzki, ciągnący się w nieskończoność suchy kaszel ale z furczeniem przy oddechu. Dopiero wtedy się wyjaśniło co dawało te objawy. Ale podaję lek, trzymam dietę bezmelczną przy moim karmieniu piersią i dziecko jest w zupełnie w innej kondycji!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89

A z tym szybkim oddechem to może dziecko zapada w głęboki sen i tak wtedy intensywnie oddycha? Jeśli jego oddech nie jest świszczący, charczący, to wszystko jest ok. Ale jeśli dziecko ewidentnie się męczy to zgłoś to pediatrze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zatroskanamama

Wiesz chyba wcześniej nie odpowiadałam na Twoje pytania ale tak kojarzę że pisałaś o ulewaniu i charczebiniu maluszka. Czy to nie objawy skazy białkowej? Niestety u nas takie objawy dawala skaza. Zgłaszałam położnej, pediatrze, twierdzili że to nic takiego.. Dziecko się męczyło, ulewało, resztki mu zalegały, non stop kichał. Aż w 7mc życia okazało się że to skaza białkowa, bo pojawiły się mocno czerwone policzki, ciągnący się w nieskończoność suchy kaszel ale z furczeniem przy oddechu. Dopiero wtedy się wyjaśniło co dawało te objawy. Ale podaję lek, trzymam dietę bezmelczną przy moim karmieniu piersią i dziecko jest w zupełnie w innej kondycji!
Była dziś u nas pielęgniarka z pediatra i pani doktor uznała że to normalne. Tylko mnie właśnie to zaniepokoiło bo wcześniej tego nie zauważyłam a bardzo często patrzyłam się na moja dzidzię jak śpi. Pani doktor zaczęła się śmiać i uznała że po prostu bardziej zaczęliśmy się przyglądać dziecku.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89

Wiesz chyba wcześniej nie odpowiadałam na Twoje pytania ale tak kojarzę że pisałaś o ulewaniu i charczebiniu maluszka. Czy to nie objawy skazy białkowej? Niestety u nas takie objawy dawala skaza. Zgłaszałam położnej, pediatrze, twierdzili że to nic takiego.. Dziecko się męczyło, ulewało, resztki mu zalegały, non stop kichał. Aż w 7mc życia okazało się że to skaza białkowa, bo pojawiły się mocno czerwone policzki, ciągnący się w nieskończoność suchy kaszel ale z furczeniem przy oddechu. Dopiero wtedy się wyjaśniło co dawało te objawy. Ale podaję lek, trzymam dietę bezmelczną przy moim karmieniu piersią i dziecko jest w zupełnie w innej kondycji!
Była dziś u nas pielęgniarka z pediatra i pani doktor uznała że to normalne. Tylko mnie właśnie to zaniepokoiło bo wcześniej tego nie zauważyłam a bardzo często patrzyłam się na moja dzidzię jak śpi. Pani doktor zaczęła się śmiać i uznała że po prostu bardziej zaczęliśmy się przyglądać dziecku.
Lepiej się przyglądać niż coś przeoczyć :) bo według mnie przy dziecku nie ma czegoś.takiego jak nadgorliwość. Ale dobrze że porozmawialiście z pediatrą. Buziaki dla maleństwa! :)