Najważniejsze żeby tego szczęśliwego było więcej :D

własnie choć czasem oszalec z nim mozna 

Wiadomo, czasem słońce czasem deszcz ;)

Coś pomiędzy 2 a 3. Są dni kiedy jestem bardzo szczęśliwa i jest nam razem dobrze, a są też takie kiedy mam ochotę spakować się i wyjść. 4 nie pasuję, bo go kocham, więc przynajmniej z mojej strony nie wygasło nic

Nie wiem co zaznaczyc bo kiedy Synek skonczyl 6 tyg zostalam z Nim sama .wychowywalam .sama ze wszystkim bylam po 2 latach poznalam D i bylo super ale konfliktowo .ostatnio nie wytrzymalam i od miesiaca mamy ciche dni.podchoidy z jednej strony i z drugiej ale zadne nie odpusci jak dzieci hehe wiec nie wiem czy juz znowu samotna czy z druga polowka w skomplikowanym zwiazku hehe :).i szczerze samotna nie oznacza nieszczesluwa .kobiety nigdy nie bylam tak szczesliwa mieszkajac tylo ze swoim Synkiem .mimo zmevzenia wiecznego .kazdy dzien dawal mi mega duzo szczescia

Samotna mama od tygodnia. Tydzień temu byłby podpunkt 3....

Ale czasem mam chwilkę zwątpienia co do szczęścia:) 

choć czasem mnie mega wkurza...