Wiem ze corke traktuje lepiej niz syna, to wiedze chyba przy wnukach tez tak bedzie robic... Chore podejscie.. Az mi szkoda malej..

U mnie jest podobnie tyle że chodzi o rodzeństwo, teściowa uwielbia moją córkę, ciągle tylko Zuzia to Zuzia tamto, jak ja się stęskniłam za Zuzią (a widuje ją nawet po kilka razy w tygodniu). Teraz jestem w ciąży i będziemy mieć drugą dziewczynkę, już teraz widzę że teściowa się tym zbytnio nie interesuje... Wydaje mi się, że jak się urodzi to Zuzka będzie takim jej oczkiem w głowie a młodsza to już nie to samo

mnie też zatkało czytając to :)(. nawet jeszcze nie wiem czy tamta bedzie chciała ja do pomocy, bo taką teściową to ja w dupie mam

ooo losie.
dobrze ze moja jeszcze czegoś takiego nie powiedziała bo bym jej Magdę z rąk wyrwała i albo wyszła albo ja wywaliła na zbity ryj.
Teraz czekamy na druga dzidzie a jej druga synowa tez jest w ciąży. I przypomniały mi się słowa jak kiedyś powiedziała do mnie że może u mojego K brata się wnukami nacieszy. To teraz niech kurde leci tam tylko ciekawe czy Kasieńka nie zamknie jej drzwi przed nosem i nie przyjdzie do nas z podkulonym ogonem a w tedy powiem won . Bo moim dzieciom taka babka nie potrzebna! I ty się nie przejmuj.

No moja to tez kiedys mi 'wywalila'. Kiedys rozmawialismy, i moj S sie pyta jak tam Damian (jego brat) sie czuje w roli ojca (Zuzi kuzynka jest od niej 5 dnia starsza) a tesciowa na to ze dobrze, no a jak ma sie czuc, w koncu Julcia byla planowanym dzieckiem. Takim tonem jak by Zuza nie byla, a byla planowana jak najbardziej. Niedlugo chcemy sie starac o kolnejne dziecko i tez pewnie stwierdza ze nieplanowane, ale szczerze mam to gdzies. Moja tesciowa podchodzi do mnie strasznie pesymistycznie, cokolwiek bym nie zrobila albo nie pwiedziala to jest zle, ale mam to gleboko, to nie jej mam sie podobac tylko mojemu S ;)

Ja osobiście bym dziecko zabrała z rąk i powiedziała ze z przymusu nikt nie musi okazywać uczucia i ze możemy już teraz to zaniechać.