Ale gdyby była możliwość to chciałabym skorzystać

Jestem na tak. I moim zdaniem nie jest to wygoda małżonków.

Znam przypadek kobiety która miała już dwie cesarki i po ostatniej z nich były komplikacje. Zabronione jest jej mieć więcej dzieci. Niestety dotychczasowa antykoncepcja zawiodła i po 8latach od poprzedniej ciąży okazało się że znowu jest w ciąży...
Nie znalazła innego rozwiązania poddała się nie legalnej aborcji, która ratowała jej życie.

W takich przypadkach uważam że kobety powinny być podwiązywane.

Sama jestem w ciąży. Będzie 3 cesarka a 4-te otwarcie i lekarz sam powiedział że więcej juz nie bo za bardzo ryzykowne. Myślę nad takim rozwiązaniem

http://wazektomia.com/?gclid=CPr1wMfO08kCFcPOcgodufEPJg Mniej inwazyjne

Jestem na tak ale ja raczej bym sie nigdy na to niezdecydowala

Jestem na tak moje ciało moja decyzja !! Operacje plastyczneogr robić a decydować o podwiązaniu nie mogę i to mnie strasznie denerwuje , po drugim dziecku na pewno to zrobię w klinice w Niemczech ,

Chociaż ja osobiście bym się raczej nie poddała temu zabiegowi no chyba że bym wiedziała że następnej ciąży nie przeżyję.

Jestem w ciąży. Za sobą mam ciążę pozamaciczna która może się powtórzyć. Kocham moje dzieci łącznie z tym które noszę pod sercem i jeśli było by to możliwe poddalabym się zabiegowi. Niestety sytuacja jest jaka jest w naszym kraju i mój mąż podjął decyzję o powiązaniu nasieniowodu.

Ja jestem na tak, bo w sumie, co mi do tego? Kazdy robi co uważa, nie rozumiem co by miało zmienić moje NIE :D Ja osobiście bym się nie poddała, chyba, że naprawdę sytuacja życiowa by mnie zmusiła do tego, a reszta mnie nie interesuje :P

Ja jestem na tak. Uważam że każda kobieta ma prawo decyzji, jeśli kobieta nie chce mieć już więcej dzieci bądź dla własnego zdrowia nie powinna, to jak najbardziej. No bo tak na prawdę co komu do tego czy kobieta się podwiąże czy nie? W końcu decyduje sama o sobie a nie o kimś innym.