« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patrycja1986
patrycja1986

2015-08-24 15:57

|

Pozostałe

Trojka dzieci i praca zawodowa, czy to możliwe?

J.w czy jest tu taka mama?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wredna

Ano jest możliwe, ja pracuje co prawda zdalnie ale pracuje. Zajmuje się projektowaniem stron www i sprzedażą artykułów dla dzieci.

Mam 3 wspaniałych dzieciaczków (7 lat, prawie 3 latka i prawie roczniaka.

:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

Myślę,że to wykonalne w 100%. ja mam troje dzieci i w przyszłym roku wybieram się do pracy jak mały skończy 2 lata.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Ja póki co jeszcze sobie tego nie wyobrażam, może przez to, że jestem dopiero w ciąży, że mąż w tygodniu jest w trasie, a mój Teść idzie na operację i będzie wymagał ode mnie pomocy.
Jeśli tak, to na pewno nie praca na pełny etat. Tak podejrzewam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiunia2801

Moja siostra tak ma (dzieci w wieku 7,5,1) i pracuje na pełen etat - jest bardzo dobrze zorganizowana i świetnie sobie radzi :-) Bohaterka z niej :-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Ja mialam profesorkę na studiach, 3 dzieci i wlasna pracownia projektowa ( architekt) zatrudniala kilkanascie osób;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Pytanie brzmi czy jako mama trójki dzieci liczysz tylko na samą siebie czy masz wsparcie od męża, od siostry, matki, ojca czy nawet sąsiadki - nie wyobrażam sobie posłać dziecko o 6:30 do przedszkola i odebrać je o 17:30 ( jeśli w moich okolicach w ogóle znalazłabym taką pracę, bo najczęstsze godziny pracy to 9-17, lub zmianowe - gdzie pytanie brzmi jak poradzić sobie z drugą zmianą? a może praca w krakowie i doliczanie minimum dziennie 2 godzin na dojazd?
Nie wiem, póki co sama myślałam tylko o niepełnym etacie, na umowie wygodnej dla mnie u szefa, czyli wyjazdy ciężarówką w razie potrzeby do bliskich miejsc załadunków czy rozładunków. Jest to jakaś opcja.

Ja tez nie bardzo wyobrażam sobie pracować tak na full mając trójkę dzieci, bo podejrzewam że cierpią na tym najbardziej one same, nawet mając nianię ( pytanie czy opłacałoby mi się pracowac żeby zatrudniać nianię?) nie jestem pewna jakie potem relacje sa między dziećmi a matką, która je zostawia na długie godziny.

Mój mąż np chciałby żebym nie pracowała (!) - a to czy będę pracować to będzie mój wybór.

Za dużo myśli w głowie jak by to ułożyć... zwłaszcza, że Farben na razie ma pracę taką jaką ma, 5 dni w trasie, i jestem wtedy z młodymi sama, gdyby Teść się lepiej czuł to wiem, że mogłabym iść do pracy bo wiele by mi pomógł, ale niestety jest jak jest, sam choruje.