Przez pierwszy tydzień w rożku bo tak mi zaleciła pediatra.

J a nie trzymałam w rożku bo nie "czułam" dziecka w ręku. 

W rożku kiedy trzymałam Marcelinka czułam się bardziej niepewnie jak bez niego... on w ogóle nie lubi być czymkolwiek przykryty a rożek to było bajabongo jak chciałam go wziąć w lutym do auta w tym...

Czasem wsadzam Ignaśkę do rożka, ale mi on był zbędny, i nieporęczny. Nie lubie go ;)  za to był bardzo pomocny mojemu A. on małą tylko w rożku nosił.

czasami tego używałam, ale nie było mi poręcznie. wolałam wziąć małego już lepiej w kocyku

tylko w nim spał przez jakieś 2 tyg.

W rożku spała do 3 miesiąca. Bardzo lubiła tak spać.

Mikolaj uwielbial rożek a Melka nie zbyt dlatego okrywam ja kocykiem i kolderka