Hej, wczoraj spędziłam troche czasu na słoncu (ok2,5-3h max) ale w najgorszym słoncu miedzy 11 a 14.. Wieczorem złapała mnie gorączka, w nocy trzęsłam się z zimna a na dworze było z 25 stopni.. Ogolnie nie mam na nic siły, wszystko mnie boli, w nocy nie mogłam spac. czy to moze byc udar sloneczny? w nocy byłam cała gorąca, skóra az mnie paliła, gorączke wieczorem miałam 37,08 stopnia,nie mam podwyzszonej w ciazy (normalnie mam 36,5 w ciazy). czy to moze byc udar? te objawy w internecie sa opisane ale do tego jeszcze pare ktorych nie mam wiec sie zastanawiam, wziełam wczoraj apap przeciwgorączkowo i pomogło, ale teraz znowu czuje sie jak kupa :(

dodam jeszcze, ze niedawno lezalam w szpitalu z powodu infekcji drog moczowych i zastanawiam sie czy infekcja nie wrocila :( ale wtedy bolaly mnie bardzo nerki, a teraz bola mnie męsnie pleców, nie moge sie polozyc bo jak sie nie poloze to i tak mnie boli. moze ktoras z was miala udar i wie jakie sa objawy i jak to leczyc, prosze o pomoc