« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ditka06
ditka06

2015-05-22 13:59

|

Pozostałe

Ubieranie noworodka latem

Termin porodu mam na koniec czerwca i tak sie zastanawiam jak ubierać maleństwo po porodzi. i przez następny najbliższy czas. Myślałam, że nawet jeśli będzie bardzo gorąco to w szpitalu kiedy takie dzieciątko zaraz po porodzie leży nie rusza się i prawie cały czas śpi to mimo wszystko może być chłodno. I tak planuje przygotować zestawy: body krótki rękaw+pajacyk (lub body długi rękaw+śpioszki) +cienka czapeczka+niedrapki+ dzieciątko w rożku takim bawełnianym uszttywnianym, żeby i mi było dobrze je trzymać bo to mój pierwszy dzidziuś.
A na wyjście ze szpitala przygotowałam body z dł.rękawem+półśpioszki+cienka czapeczka i gdyby jednak nie było aż tak ciepło polarowy cienki dresik. Co o tym sądzicie, czy mój tok myślenia jest dobry? Nie chce małej przegrzewać a też nie chce żeby jej było nieprzyjemnie chłodno zwłaszcza w pierwszych dniach życia ;-)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito

Ostatnio w przychodni pani doktor powiedziała, że dziecko ubieramy tak jak siebie.
Zapewne ja ubrałabym body na krótki rękaw albo rampery, jak będzie w rożku to i tak będzie mieć bardzo ciepło. No chyba że będzie jakieś 15 stopni, wtedy założyłabym krótkie body, cieniutką bluzeczkę i dresiki. Czapki bym nie zakładała.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mruuwka

Moj Leo sie urodził 4 czerwca i w szpitalu położne ubierały go w sam kaftanik i pampers i zawijały w rożek. Jak wychodziliśmy do domu to Leonek był ubrany w sam pajacyk. Póżniej na spacer body i spodenki a jak były upały straszne to w domu leżał w samym pampersie przykryty pieluszką a jak popołudnia były gorące to same body na spacer bez przykrycia. Nie mieliśmy nigdy żadnych potówek ani nic takiego.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimka

Ja urodziłam w taki upał,że dzieciaczki na sali były w samym krótkim body a i tak miały mnóstwo potówek. Na wyjście miała krótkie body, bluzeczkę, spodenki i skarpetki (i cienką czapeczkę oczywiście). Rożek kupiliśmy ale ani razu nie użyliśmy go w wyznaczonym celu bo było tak gorąco, ze by się ugotowała. Z resztą sama zobaczysz jaka będzie pogoda, na pewno położne w szpitalu podpowiedzą Ci co i jak :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monisia1407

Zestaw jak najbardziej ok.ja rodziłam 4 lipca i jak wychodziliśmy ze szpitala tak samo ubrałam małego dodatkowo nakryłam pielucha w nosidełku.Zawsze zakładałam czapeczkę na dwór ze względu na uszy bałam się żeby nie dostał zapalenia.A jak było gorąco to krótkie body albo koszulka i pampers

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
podwojnamama

Urodziłam pierwszego lipca. W szpitalu dziecko było bez czapki, w body z długim rękawem i w półśpiochach (spodenki ze stópkami) - najwygodniejsza opcja do przebierania. Tak też ubrałam do wyjścia + cienka czapeczka. No i w kocyku. Początkowo na spacery też tak ubierałam, ale były upały, w gondoli dostawała potówek i jeszcze przed ukończeniem miesiąca była w samych rampersach i zrezygnowałam z gondoli - jeździła w foteliku samochodowym wpiętym w stelaż, w gondoli było za gorąco.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Dobrze prawisz ;)
Ja oby dwie moje córki urodziłam latem - pierwsze połowy lipca.
Zestaw zaplanowany masz dobry, ale radzę zabrac kilka par body, do tego rajstopki miękkie lub skarpetki bez szwów i spodenki właśnie lub w ogóle te półśpiochy. Kilka par pajacyków, bo są wygodne, dziecko od razu w całości ubrane, nic mu się nie podwija i nie uciska go nigdzie ;)
Weź po kilka sztuk wszystkiego, najwyżej nie wykorzystasz, ale tak jak mówię - dziecku moze się ulac, może się wybrudzic kupką jakoś (chociaż pierwsze 3 dni kupka jest czarna/ciemno zielona, gęsta i ciagnąca, więc o to trudno, ale kto wie :D), jakiś Twoim jedzeniem czy tam jakimś czymś, czym będzie smarowane itp .. :P
I ja raczej używałam kocyka, ktorym łatwo było okryc dzieciatka, tzn. na jedneej połowie leżały, drugą miałam jeszcze do przykrycia ich, mogłam raz mocniej raz lżej opatulic je, np. tylko same nóżki przykryc.
Ale tak na prawdę to nie ma znaczenia, sama zobaczysz, że to nie jest tak trudne, jakim się wydaje i że będziesz potrafiła zdecydowac ;)
Jakby było dziecku za zimno, a niczego byś nie miała, to najwyzej będziesz je tulic do piersi :D A jak za ciepło, to je rozbierzesz ;) (Ciepłotę sprawdza się zazyczaj na karku, ogólnie stopy i dłonie praktycznie u każdego noworodka są zimne, bo nie potrafi on jeszcze regulowac ciepłoty ciała) ;)