« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

2012-11-06 13:41

|

Pozostałe

Ubranka z któych wyrosły pociechy i zabawki, którymi już sie nie bawią...

...myślałam ostatnio żeby np oddać do Domu Małego Dziecka. Tylko zastanawiam się czy używane przyjmą?
Jak miałam praktyki w Domu Dziecka to przyjmowali mnóstwo rzeczy, ale to były nówki ( zamiast kwiatów na ślubach młodzi prosili o prezenty dla dzieciaków - co swoją drogą jest fajnym pomysłem).
Oddawała któraś mama rzeczy po swej pociesze?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Hmmm...Moja siostra ubranka oddawała do szpitala (używane-przyjmowali), a zabawki ostatnio do przedszkola, gdzie chodził jej synek.

Może warto wcześniej zadzwonić do wybranej placówki i dopytać?

Osobiście staram się pomagać raczej bardziej indywidualnie ;)

Hmmm...Moja siostra ubranka oddawała do szpitala (używane-przyjmowali), a zabawki ostatnio do przedszkola, gdzie chodził jej synek.

Może warto wcześniej zadzwonić do wybranej placówki i dopytać?

Osobiście staram się pomagać raczej bardziej indywidualnie ;)
Ja też. Część zatrzymuję dla następnego maluszka, bo może za rok zaczniemy już coś działać :) a część oddaję potrzebującym.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur

Hmmm...Moja siostra ubranka oddawała do szpitala (używane-przyjmowali), a zabawki ostatnio do przedszkola, gdzie chodził jej synek.

Może warto wcześniej zadzwonić do wybranej placówki i dopytać?

Osobiście staram się pomagać raczej bardziej indywidualnie ;)
tez oddawalam do szpitala ale mysle za Aga ma racje - zanim pojedziesz - zadzwon

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Oddałam pełno zabawek po synu do Domu Dziecka tak spontanicznie spakowałam je i zawiozłam bo mam do Domu Dziecka bardzo blisko i zabrali to wszystko tylko muszę napisać,że zachwytu z ich strony nie było.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Oddałam pełno zabawek po synu do Domu Dziecka tak spontanicznie spakowałam je i zawiozłam bo mam do Domu Dziecka bardzo blisko i zabrali to wszystko tylko muszę napisać,że zachwytu z ich strony nie było.
W Domu Dziecka Anetka jest hmmm... jakby to powiedzieć - wcale nie zła sytuacja pod względem "zabawek i ciuchów" z tego co ja widziałam w tym, w którym miałam praktyki. Czasem wydawało mi się, że dzieci mają aż za dużo gadżetów.
Natomiast w Domu Małego Dziecka byłam jedynie na hospitacji raz i nie miałam "oglądu" jak to tam funkcjonuje i wygląda. Na pewno dla tych najmniejszych rzeczy zawsze są potrzebne.

Aga nie pomyślałam o szpitalu, to też jest myśl... więc pomyślę i podzwonię.