« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
1984jk
1984jk

2013-12-22 21:38

|

Pozostałe

Uczestniczycie w jednej czy dwóch kolacjach wigilijnych? Jesteście i u jednych i u drugich rodziców?

Uczestniczycie w jednej czy dwóch kolacjach wigilijnych? Jesteście i u jednych i u drugich rodziców? Jak to u Was wygląda. My jedziemy najpierw do jednych, a później do drugich rodziców, aby nikomu nie zrobić przykrości. W Boże Narodzenie wszystkich zaprosiliśmy do nas, aby spędzić je razem ze wszystkimi naszymi bliskimi.

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
morelka8624

W tym roku jedna, ale zwykle jestesmy na dwóch.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Wigilia u teściów, Święta u rodziców

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
prakus

jeździmy naprzemiennie, raz wigilia z moimi rodzicami a na drugi rok u teściów i tak w kółko

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina0412
Rodzina meza i sam maz sa anty-swiateczni, maz sie nagina dla mnie i spedza z moimi rodzicami.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606

hehe my uczestniczymy w 3 kolacjach :) W tym roku wyjątkowo w dwóch

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudzia22

Wigilia sami w trójke w domku po wigilii przychodzą rodzice i teście podzielic się opłatkiem a w świeta jeden dzień u tych drugi u tych i już;p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kaonn

Tylko raz popełnilismy błąd i uczestniczyliśmy w dwóch kolacjach wigilijnych. Najpierw u rodziców A. potem u moich. I nigdy tak sie nie nabiegaliśmy jak wtedy; od tego czasu zawsze organizujemy wigilię tylko dla nas i nie zapraszamy nigdy nikogo ani sami do nikogo nie chodzimy. To tyle jesli chodzi o samą wieczerzę wigilijną, bo zawsze po niej idziemy do teściów podzielic sie opłatkiem i "przeczekać" z dziecmi moment wkładania przez Dzieciątko prezentów pod choinkę a później (około 20.00) przychodzi szwagier z żoną i tak sobie siedzimy. Jednak na samej kolacji nie wyobrażam sobie nikogo poza domownikami. Jedynym wyjatkiem od tej zasady jest moja siostra ale ona akurat w tym roku spedza wigilię z mamą swojego chłopaka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
psikusekxxx

ALe nie w tym roku, bo jesteśmy w UK

Twój komentarz