Tak ,czasami z tej miłości mam ochote puscic pawia ...

No pewnie,przy pierwszym dziecku zastanawiałam się czy nie jestem przypadkiem jakaś jebnięta,bo taka miłość nie mieściła mi się w głowie:)Kiedy zaszłam drugi raz,cały czas rozmyślałam jak to będzie,bo skoro tak bardzo kocham starszą to czy starczy mi miejsca w sercu na kolejnego szkraba.Po porodzie dowiedziałam się że im więcej dzieci tym więcej miłości:D Coś wspaniałego,unikalnego i nie do opowiedzenia :)

Mam czasem tak, że siadam i patrzę na moje maleństwo jak się do mnie uśmiecha, macha rączkami, a ja nie potrafię opanować łez szczęścia. Już myślałam, że nigdy nie zaznam ponownie macierzyństwa, a tu pojawiło się takie cudeńko moje. Aż mi słów brakuje. Na swoją starszą też tak patrzę, ale głównie jak śpi, bo inaczej to mówi "no mama, weź przestań" haha. Z niej jestem po prostu dumna, że mi taka mądra i piękna dziewczynka wyrosła. Jak nie śpi, to czasem pyskuje i to mnie już tak nie rozczula :D Obie kocham nad życie i codziennie Bogu za nie dziękuję.