nie chce cię straszyć-ale jedź do lekarza albo na pogotowie... dla swojego świętego spokoju..

Jeżeli by mnie to niepokoiło od razu jechałabym do szpitala.I na Twoim miejscu tak właśnie bym zrobiła-dla świętego spokoju...

Do lekarza, a jak nie to na IP. Po co się stresować i tak sama nic nie wymyślisz, najlepiej pojechać i sprawdzić.

Wiesz ja też mam takie uczucia, ale to dlatego, że mam już szyjkę o długości niecały 1cm i małą w kanale rodnym, więc w każdej chwili mogę urodzić. Więc na Twoim zadzwoniłabym do lekarza i się umówiła na wizytę, sprawdzić właśnie czy nie masz podobnej sytuacji do mojej, bo jeśli tak, to będziesz musiała na siebie teraz szczególnie uważać - leżeć, leżeć i jeszcze raz leżeć. Daj później znać co z Tobą i maleństwem.