Jeśli chodzi swoimi ścieżkami to najwidoczniej taka forma poznawania świata jest dla niego najlepsza. Każde dziecko to indywidualność. Nie staraj się coś mu wmuszać, bo w jego wieku powinien to czy tamto! Niech rozwija się w swoim tępie. Nie ma nic na siłę... spokojnie, na wszystko przyjdzie czas.

No mój to akurat w lot łapie. Potrafie z nim siedzic 15 nad ksiazka a on tylko pokazuje paluszkiem zwierzatka i mowie ee? co oznacza" a co to?". Siedzi podaje mi zabawke jedna po drugiej i ee?, jak go podniose do włacznika światłą prtryka, na pieska woła łoff łoff, próbuje klocki dopasowywac w otworki i budowac wieże(choc słabo mu wychodzi;)), jak znajdzie śmiecia mowie be daj mamie mowi "be" i podaje mi go od razu, bawi sie w akuku itd itd ale na przykład mówic nie chce tzn gada po swojemu albo da, łaff łaff, miał, ało(halo), nawet mama nie powie a litery T to nie mam co marzyc, nie chce chodzic nawet za rece, choc przy meblach chodzi od 8 miesiaca, corka w jego wieku juz sama chodzila i mowila mama, baba, dada, papa, pcia pcia itd itd. Mysle ze każde dziecko rozwija się w swoim tempie każde jest inne nie ma co porownywac przeciez i tak w koncu kazde dziecko bedzie robilo to samo siedzialo chodzilo mowilo a kiedy to sie stanie, to ma najmniejsze znaczenie. Nie stresuj malucha nic na sile przyjdzie i na niego czas;)

Nie piszę tego złośliwie ale ja już dawno przestałam czytać bloga Oluchny nt. umiejętności jej córki bo zaczynam wtedy się martwić o moją(jest w tym samym wieku).

A własnie dodam jeszcze że mój do 9-tego miesiaca TYLKO gaworzył...

mysle ze wszystko przyjdzie w soim czasie i to z dnia na dzien!
moj zrobi cos nagle zupelnie niespodziewanie a potem powtarza to i juz mu zostaje:) ale tez wszystko z lekkim opoznieniem:)