« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monika80
monika80

2011-06-11 21:25

|

Uwagi i opinie

Urlop wychowawczy-czy w dzisiejszych czasach możemy sobie na niego pozwolić?

Bo jak rozmawiam z kolezankami to każda po macierzyńskim wraca do pracy...pierwszy powód to pieniadze drugi to strach przed utratą pracy i wyjściem z obiegu,brakiem rozowju kariery-a Wy co myślicie na ten temat?

Odpowiedzi

Ja jestem na 2 letnim urlopie wychowawczym, nie miałam większego wyboru.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monika80

Ja jestem na 2 letnim urlopie wychowawczym, nie miałam większego wyboru.
tzn?

córcią nie ma kto się zająć, żłobek nie wchodzi w gre także postanowiłam wziąć urlop, są tego plusy i minusy. Do pracy wrócę po 2 latach gdy Mała będzie mogla pójść do przedszkola

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monika80

no właśnie dziewczyny co uważacie za plus a co za minus takiego urlopu?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Jeśli chodzi o mnie to zgadzam się z Twoimi koleżankami. Nie miałam wyjścia musiałam wrócić do pracy. Mam dobrze płatną pracę i to jest 70 % naszych rodzinnych dochodów. Płacimy kredyt mieszkaniowy. Gdybym nie wróciła do pracy to pensja męża starczyłaby tylko na spłatę kredytu i wszystkich rachunków. Nie zostałoby nam nic na życie.

Moim zdaniem tak powinno być że kobieta przynajmniej rok albo 2 siedzi z dziećmi w domu. To jest takie naturalne bo dzieci potrzebują matki. Mi bardzo ciężko jest pogodzić się z tym, że nie patrzę na rozwój własnego dziecka.
Przez to że wróciłam do pracy mały przestał się tak często uśmiechać i w ogóle przestał śmiać się w głos.
Tak jak jednak pisałam to nie mam innego wyjścia. Muszę pracować.
Wszystkie moje znajome które mają dzieci są w podobnej sytuacji.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

wg mnie wychowawczy to luksus, na którego nie każdą rodzinę stać.
nie pracować w ogóle bym nie chciała. bo wiem że trudno byłoby mi być z dzieckiem 24h/dobę. bo w moim zawodzie przerwa uwstecznia. i nie chodzi mi tu o karierę, ale o doskonalenie się poprzez praktykę.
ale pracować na cały etat też bym nie chciała. nie wyobrażam sobie zostawiać dziecka w porze jego największej aktywności. brakowało by mi go, a jemu mnie.

obecnie w jednej pracy jestem na wychowawczym, w drugiej mam jakieś 15 h tygodniowo. i dla mnie to by wystarczyło, gdyby jeszcze dało się za tą pracę normalnie żyć.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bianeczka

Ja co prawda dopiero czekam na moje maleństwo ale mam podobna sytuacje jak Claire; dla dziecka musimy się przeprowadzić, będziemy spłacać kredyt i jedna pensja wystarczy tylko na rachunki a przecież z czegoś trzeba żyć; ja do tego mam nietypowe godziny pracy wiec żłobek nie wchodzi w grę, tylko opiekunka, więc nawet z mojej pensji zostanie niewiele ale nie mam wyjścia. Trudno mi będzie zostawić dwumiesięczne dziecko komuś innemu, ale takie jest życie. Postaram się za to poprosić o 90% zamiast pełnego etatu... to zawsze kilka godzin więcej z własnym dzieckiem a nie duża różnica w pensji.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi

ja wróciłam do pracy po macierzyńskim - powód to pieniądze

gdybym mogła tochętnie zostałabym z dzieckiem w domu do uknczenia przez nie roku i dopiero wtedy wróciła do pracy