Tak:) mój był pierwszy raz na USG połówkowym i był bardzo wzruszony:)

Mój był już na pierwszym USG:) To było w 4 tc. Trochę mnie to krępowało, bo było to USG ginekologiczne, ale on nawet nie chciał słyszeć o tym, że wejde sama:) Tylko na dwóch USG go nie było (a miałam już 7)

Mój chodził ze mna na wizyty i tylko czekał kiedy go lekarz wpusci.Wpuscił go na połówkowym na okreslenie płci i tez był baardzo wzruszony:)

Tak, usg połówkowe bylo jego pierwszym, mówił że za wiele nie widział, ale bardzo się ucieszył gdy ginekolog zdradził nam że będzie chłopak:)

Na to USG warto zabrać partnera. Jest dokładniejsze, widać już Dziecko, a nie Fasoleczkę :) Mój to prawie padł z wrażenia . Wtedy też dowiedzieliśmy się, że będzie Synek, więc dodatkowy impuls do radości dumnego Taty.

Był i cieszył się, jak słyszał bicie małego serduszka, tylko myślał, że dzidziuś będzie bardziej widoczny w 3D:)

moj maz jest przy kazdym usg i nie wyobrazam sobie ze mialo by go nie byc,albo ze mial by nie chciec isc czy cos takiego,to tak samo jego dziecko,tak samo go pragnie i tak samo jest wzruszony patrzac na nasze malenstwo..

Na to USG warto zabrać partnera. Jest dokładniejsze, widać już Dziecko, a nie Fasoleczkę :) Mój to prawie padł z wrażenia . Wtedy też dowiedzieliśmy się, że będzie Synek, więc dodatkowy impuls do radości dumnego Taty.


nie rozumiem,jak to ??a nie warto fasolki zobaczyc?dla je mialam dotychczas tylko 2 usg,w 9,12 tc i tak samo na kazdym sie cieszylismy czy to byla fasoleczka czy dzidzia i nie bardziej bedziemy sie cieszyc z usg w poniedzialek

Tak, zabrałam swojego partnera na połówkowe :)
Oczywiście, było to dla nas bardzo pozytywne przeżycie.